Dwa hity w trzeciej kolejce. Ireneusz Maciej Zmora: Porażka Falubazu lub Unibaksu mocno skomplikuje ich sytuację

Mecze w Tarnowie i Zielonej Górze to dwa wielkie hity trzeciej kolejki w ENEA Ekstralidze. Dla tarnowian lub gorzowian ewentualna porażka nie będzie mieć jednak tak poważnych konsekwencji.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Trzecia kolejka w ENEA Ekstralidze zapowiada się pasjonująco. Najwięcej emocji budzą dwa mecze. W Tarnowie zmierzą się ze sobą niepokonane do tej pory drużyny - Grupa Azoty Unia Tarnów i Stal Gorzów. W Zielonej Górze SPAR Falubaz  podejmie natomiast Unibax Toruń. - Pod względem sportowym hit tej trzeciej kolejki mamy w Tarnowie. W końcu spotkają się tam dwie najlepsze drużyny po dwóch seriach spotkań. W roli zdecydowanego faworyta wystąpi Unia. Dyspozycja zawodników Piotra Palucha pokazuje jednak, że mamy prawo myśleć o wygranej również w tym spotkaniu. Wierzę, że będzie zacięte spotkanie, w którym sportowej rywalizacji wygra lepsza drużyna. Mecz w Zielonej Górze skupi z pewnością największą uwagę. Na to wpływ będą mieć jednak ubiegłoroczne wydarzenia związane z finałem ENEA Ekstraligi - twierdzi prezes gorzowskiego klubu Ireneusz Maciej Zmora.

Zupełnie inne nastroje panują w szeregach drużyn, które wezmą udział w spotkaniu w Tarnowie. Dla Stali i tarnowian ewentualna porażka nie musi mieć tak poważnych konsekwencji jak dla SPAR Falubazu lub Unibaksu. - Częściowo można się zgodzić z takim spojrzeniem na całą sprawę. Po wygranej na wyjeździe w Zielonej Górze Unia Tarnów może sobie pozwolić na jedną porażkę w domu. Tak samo nasza ewentualna przegrana z Jaskółkami nie będzie aż tak bolesna. Nie na tym polega jednak sport. Chodzi przecież o to, żeby zawsze walczyć o wygraną. Z takim nastawieniem wybieramy się do Tarnowa. Zgadzam się jednak z pełni z opinią, że dzisiejsza przegrana Falubazu lub Unibaksu mocno skomplikuję sytuację jednej z tych drużyn w ligowej tabeli. To może mieć poważne konsekwencje i wpływ na to, kto znajdzie się w pierwszej czwórce - przekonuje Zmora.

Prezes Stali Gorzów nie potrafi wskazać zwycięzcy obu spotkań. Za faworyta meczu w Tarnowie uważa gospodarzy. W przypadku rywalizacji w Zielonej Górze wytypowanie zwycięzcy jest w jego ocenie jeszcze trudniejszym zadaniem. - Nie podjąłbym się takiego typowania. Spodziewam się bardzo wyrównanego meczu, który rozstrzygnie się w biegach nominowanych. Zwycięzca? Nie mam naprawdę pojęcia - zakończył Zmora.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×