Carbon Start Gniezno to obecnie największe rewelacja Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Jak na razie ten zespół rozegrał trzy spotkania i zanotował trzy wygrane. Co jest warte podkreślenia, dwie z nich drużyna Dariusza Śledzia odniosła na wyjeździe. W niedzielę jej wyższość musiał uznać KMŻ Lublin. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tej wygranej. Gospodarze w początkowej fazie spotkania nie stawiali nam zbyt dużego oporu. Tak było później, kiedy odnaleźli właściwe przełożenia. Jechali zdecydowanie lepiej. Być może ten początek wynikał z tego, że nie mogli solidnie potrenować, bo wczoraj i przedwczoraj w Lublinie padało. Tor był dziś bardziej "betonowy" i to sprzyjało naszym zawodnikom - ocenił spotkanie w Lublinie Robert Łukasik.
[ad=rectangle]
Przewodniczący Rady Nadzorczej
klubu z Gniezna podkreśla, że cel zespołu jest niezmienny - jest nim utrzymanie w lidze. Awans do Ekstraligi nie wchodzi w grę. - Ten zespół ma osiągnąć jak najlepszy wynik. Chcemy się utrzymać. Dziś po meczu z kolegami nawet się trochę śmialiśmy, że jesteśmy coraz bliżej realizacji tego celu. Na pewno byłoby dobrze, gdyby ta drużyna dostała się do fazy play-off. Im dłużej będziemy jechać tym lepiej. Chciałbym jednak zaznaczyć, że nie interesuje nas awans do Ekstraligi. Mamy bardzo duże zobowiązania do spłacenia i musimy to zrobić przed najbliższe trzy lata. Zawodnicy muszą na bieżąco otrzymywać pieniądze. W związku z tym nikt nie ma apetytu na Ekstraligę. Nie będziemy chcieli do niej awansować - podkreśla Łukasik.
Gnieźnianie jeszcze nie wiedzą, jakie działania podejmą w sytuacji, kiedy zespół będzie nadal kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa. - Nie wiem jeszcze, co wtedy zrobimy. Na pewno będziemy musieli się nad tym zastanowić. Mogę jednak podkreślić, że nie zmienimy zdania i na pewno nie będziemy chcieli awansować do Ekstraligi - zakończył Łukasik.