Francuz rewelacją meczu w Ostrowie. David Bellego: To kosmiczny wynik

David Bellego zdobył 13 punktów i 1 bonus w debiucie w meczu ligowym przed ostrowską publicznością. Francuz, który od razy zyskał uznanie miejscowych fanów nie krył zaskoczenie tak dobrym wynikiem.

David Bellego może okazać się wielkim odkryciem MDM Komputery ŻKS Ostrovia. O młodym Francuzie głośno zrobiło się w połowie ubiegłego sezonu, kiedy to zupełnie niespodziewanie zdobył brązowy medal IMEJ. Pod koniec sezonu 2013 ŻKS Ostrovia zaprosił go do udziału w Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa. Zaprezentował się na tyle dobrze, że działacze ostrowskiego podpisali z nim kontrakt. - Jestem ogromnie wdzięczny klubowi z Ostrowa, że dał mi szansę. Dla mnie to duży zaszczyt, że mogę reprezentować barwy Ostrovii. Wiem, że cały czas muszę się uczyć żużla na najwyższym poziomie. Staram się jak mogę. Przyjeżdżam na treningi, biorę udział w sparingach. Wydaje mi się, że to wszystko zaprocentowało, że w lidze pojechałem tak dobrze. Przyznam się jednak szczerze, że nie liczyłem na aż tyle punktów. Przecież do kompletu zabrakło mi jednego "oczka". To kosmiczny wynik - cieszył się po niedzielnym meczu ze Speedway Instal Wandą Kraków sympatyczny Francuz.
[ad=rectangle]
MDM Komputery ŻKS Ostrovia wygrała z krakowskim zespołem 52:38. David Bellego był jedną z rewelacji tego pojedynku. - Wcale nie były to łatwe zawody. Na początku najistotniejsze znaczenie miał start. Na dystansie trudno było wyprzedzać. W drugiej części zawodów nawierzchnia się trochę odsypała i były możliwe akcje na trasie. Myślę, że nasz tor jest naszym atutem i potrafimy czytać, jak się on zmienia w trakcie zawodów. To było kluczowe do naszego zwycięstwa. Goście chyba pogubili się z ustawieniami, a my byliśmy bardzo szybcy w końcówce zawodów. Mam nadzieję, że nie przegramy meczu na własnym torze. To będzie bardzo istotne, by wygrać tę ligę i awansować - podkreślał David Bellego.

Ostrowianie w połowie zawodów musieli się nieźle namęczyć, by odeprzeć ataki żużlowców z Krakowa. - Każdy z nas popełnił małe błędy, ale najważniejsze, że zwyciężyliśmy jako drużyna. Bardzo ważne były pola startowe i nawet Peter Karlsson, kiedy startował z gorszego nie zawsze wygrywał. Uważam jednak, że cały nasz zespół zrobił świetną robotę i zasłużenie wygraliśmy - dodał Francuz.

David Bellego świetnie rozumie się z Nicklasem Porsingiem. Młodzi żużlowcy poznali się już w poprzednim sezonie i widać, ze doskonale dogadują się zarówno na torze jak i poza nim. - David miał takie samo wejście smoka, jak ja przed rokiem. Bardzo się cieszę, że pojechaliśmy tak dobre zawody - chwalił swojego kolegę Nicklas Porsing. - Z Nickiem jechaliśmy pierwszy raz w jednym zespole. Dotąd zawsze musieliśmy rywalizować. Bardzo się cieszę, że reprezentujemy w Polsce barwy tego samego klubu. Świetną sprawą jest także nasz wspólny awans do finałów IMŚJ. Już nie mogę doczekać się sierpniowego finału na ostrowskim torze - zakończył nasz rozmówca.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (5)
avatar
Krakowiaczekk
8.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
znam jednego francuza Pier Dzący 
PatrykZG
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Sukces jednego zawodnika to za mało na zryw. W Słowenii był Ferjan, jest Zagar, a żużel ma się najgorzej od lat. Chorwacja to samo, Słowacja - poza Vaculikiem reszta dostaje baty nawet z Klaudi Czytaj całość
avatar
MACIUŚ PIŁA
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tylko się cieszyć, nieważne jaki kraj istotne jak jeżdzi dla mnie to i eskimos może jeżdzić,pozdrawiam. 
avatar
sympatyk żu-żla
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niech się uczy Francuz ,może coś wyrośnie z niego.. 
avatar
GKS-owiec
7.05.2014
Zgłoś do moderacji
13
2
Odpowiedz
Dacie będzie jednym z liderów Ostrovii,może i francuski żużel odrodzi sie z popiołów,może Martin Smolinski dał znak do "odrodzenia" starych nacji żużlowych :D