Ostatni występ Hansa Andersena - Polonia Bydgoszcz - PGE Marma Rzeszów (relacja)

Fatalna dyspozycja Hansa Andersena oraz przedłużająca się kontuzja Patricka Hougaarda miała bardzo duży wpływ na porażkę bydgoszczan z PGE Marmą Rzeszów 40:50.

Trener Jacek Woźniak w niedzielę nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego tegorocznego lidera ekipy Patricka Hougaarda. Jakby na złość bydgoszczanom w niedzielę wczesnym rankiem w mieście spadł dosyć mocny deszcz, co kompletnie pokrzyżowało szyki polonistom w przygotowaniu swojego toru. - Nie będę się tłumaczył tylko tym faktem. Choć rzeczywiście codziennie trenujemy na zupełnie innej nawierzchni i poranne opady mocno wpłynęły na taki stan toru - powiedział Marcin Jędrzejewski.

Natomiast Janusz Ślączka postanowił dokonać w składzie jednej zmiany. W miejsce Krystiana Rempały desygnował do walki Marco Gaschkę. Jak się miało później okazać, to nie był dobry pomysł.
[ad=rectangle]

Jednak dzięki opadom mecz w Bydgoszczy od pierwszego wyścigu przyniósł spore emocje, bowiem niemal w każdym biegu mogliśmy zobaczyć chociażby jedną mijankę, a przez kilka ostatnich lat przygotowywano raczej bardzo twardą nawierzchnię, co raczej sprzyjało jeździe gęsiego.

Początek był dosyć nerwowy i wyrównany z obu stron. W trzeciej odsłonie dnia najpierw w taśmę wjechał Scott Nicholls, a w powtórce pecha miał jego partner Peter Ljung, który spowodował upadek Mateusza Szczepaniaka. Ten fakt mógł zwiastować wyrównaną dalszą część niedzielnego spotkania. I tak rzeczywiście było, ale z lekkim wskazaniem na rzeszowian. Żużlowcy PGE Marmy szybciej opanowali nerwy i nawet jeśli przegrywali starty, to na dystansie bez problemów mijali swoich rywali. Wskutek tego w szóstym wyścigu po podwójnym zwycięstwie pary Nicholls-Ljung wyszli na prowadzenie 20:16 i nie oddali go do końca niedzielnej potyczki. To nie oznaczało łatwego triumfu rzeszowiskiej drużyny.

Opiekun bydgoskiego zespołu Jacek Woźniak starał się w dalszej części ratować sytuację zmianami taktycznymi. Ten manewr udał się połowicznie, bowiem tylko w dziesiątej gonitwie Polonia zwyciężyła po takiej rotacji 4:2. Ponadto w decydującym dwunastym wyścigu zabrakło wstawienia skutecznego Szymona Woźniaka za słabiutkiego, choć walecznego Bartosza Bietrackiego. To przesądziło o końcowym sukcesie PGE Marmy. - Generalnie mamy bardzo nierówną drużynę, bowiem zawsze przynajmniej dwójka zawodników musi mnie zawieźć - smucił się Woźniak.

W niedzielę po raz pierwszy od dłuższego czasu w Bydgoszczy można było zobaczyć naprawdę dobre ściganie. W czwartym biegu kapitalną dyspozycję zasygnalizował lider gospodarzy Szymon Woźniak, który na drugim łuku za jednym zamachem minął jednocześnie parę Kuciapa-Gaschka. W kolejnych wyścigach zazwyczaj w mijaniu przeciwników lepsi byli rzeszowianie. Tak się stało na przykład w siódmej gonitwie, kiedy po ładnej walce Maciej Kuciapa minął słabego na trasie Roberta Kościechę.
[event_poll=27806]
W Polonii największe pretensje szkoleniowcy mieli do Hansa Andersena. Duńczyk prawdopodobnie w tym sezonie nie pojedzie już w barwach Gryfów. - W życiu są różne sytuacje i nigdy nie mów nigdy - zaznaczył trener Woźniak. Natomiast wśród Żurawi praktycznie wszyscy jeźdźcy stanęli na wysokości zadania, a szczególnie zadowolony był Paweł Miesiąc. - Wreszcie wygrałem bieg w lidze i teraz powinno być z górki - podkreślił Miesiąc.

Punktacja:

PGE Marma Rzeszów - 50
1. Kenni Larsen - 13 (3,1,3,3,3)
2. Paweł Miesiąc - 7 (1,3,0,3,0)
3. Scott Nicholls - 8+2 (t,2*,2*,1,3)
4. Peter Ljung - 10+1 (w,3,3,2,2*)
5. Maciej Kuciapa - 6 (2,2,2,0)
6. Łukasz Sówka - 5 (2,2,0,1)
7. Marco Gaschka - 1 (0,1,0)

Polonia Bydgoszcz - 40
9. Robert Kościecha - 8 (2,1,1,3,1)
10. Dennis Andersson - 6+1 (0,3,0,2,1*)
11. Hans Andersen - 1 (1,0,-,-,-)
12. Mateusz Szczepaniak - 9 (3,2,1,2,1,0)
13. Marcin Jędrzejewski - 3 (w,1,2,0)
14. Bartosz Bietracki - 1 (1,w,0)
15. Szymon Woźniak - 12+1 (3,3,1*,3,2)

Bieg po biegu:
1. (66,84) Larsen, Kościecha, Miesiąc, Andersson 2:4
2. (63,03) Woźniak, Sówka, Bietracki, Gaschka 4:2 (6:6)
3. (64,34) Szczepaniak, Sówka, Andersen, Ljung (w/su), Nicholls (t) 4:2 (10:8)
4. (63,75) Woźniak, Kuciapa, Gaschka, Jędrzejewski (w/u) 3:3 (13:11)
5. (64,50) Miesiąc, Szczepaniak, Larsen, Andersen 2:4 (15:15)
6. (63,56) Ljung, Nicholls, Jędrzejewski, Bietracki (w/u) 1:5 (16:20)
7. (64,00) Anderssson, Kuciapa, Kościecha, Sówka 4:2 (20:22)
8. (64,34) Larsen, Jędrzejewski, Woźniak, Miesiąc 3:3 (23:25)
9. (64,18) Ljung, Nicholls, Kościecha, Andersson 1:5 (24:30)
10. (63,28) Woźniak, Kuciapa, Szczepaniak, Gaschka 4:2 (28:32)
11. (64,81) Miesiąc, Andersson, Nicholls, Jędrzejewski 2:4 (30:36)
12. (64,22) Larsen, Szczepaniak, Sówka, Bietracki 2:4 (32:40)
13. (64,00) Kościecha, Ljung, Szczepaniak, Kuciapa 4:2 (36:42)
14. (64,91) Nicholls, Woźniak, Andersson, Miesiąc 3:3 (39:45)
15. (64,28) Larsen, Ljung, Kościecha, Szczepaniak 1:5 (40:50)

Startowano według II zestawu
Sędzia
: Leszek Demski (Ostrów)
NCD: 63,03 sek - Szymon Woźniak w II wyścigu
Widzów: 2000

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (215)
avatar
FAN_FALUBAZ
13.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu tak mało kibiców??? nie chcecie żużla w Bydgoszczy? 
Remix
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten cienias Andersen nie potrafi nawet przeprosić za tak fatalną jazdę w trzech meczach.Należy go nauczyć rozumu.Zadziera tylko nosa -wielki żużlowiec???????. 
avatar
leontomasz
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sprawa druga nie mniej ważna, kto i kiedy dojdzie do wniosku że Woźniak to nie trener pierwszej drużyny ??????!!!!!!!!!!! Jest dobry w pracy z młodymi, ale do prowadzenia zespołu w lidze nie ma Czytaj całość
avatar
Skit
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polonia walczyć ten klub nie może tak skończyć!!!! 
avatar
Skit
12.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najbardziej zaskoczyła mnie postawa.......... Gacka. Który jako jeden z pierwszych pogratulował Stali zwycięstwa . Dzieki gacuś i głowa do góry
Wywalcie Hansa w jego miejce Hougaarda i gotowe
Czytaj całość