Wiktor Kułakow: Mecz był trudny, ale na szczęście sobie poradziliśmy

19-latek udanie zaprezentował się w ligowym debiucie na MotoArenie. Startując w parze z Chrisem Holderem, wywalczył pięć punktów w trzech startach, czym w pewnej mierze zastąpił Darcy'ego Warda.

Młody Rosjanin, który przed startem sezonu związał się z Unibaksem Toruń czteroletnią umową, w niedzielne popołudnie zaskakiwał dojrzałą jazdą. W wyścigu inaugurującym spotkanie, wespół z Chrisem Holderem przywiózł biegowy remis, ulegając jedynie fantastycznemu tego dnia Martinowi Vaculikowi. Dużo lepiej Kułakow zaprezentował się w kolejnym swoim starcie, w którym wraz z Australijczykiem pokonali podwójnie parę Grupy Azoty Unii Tarnów: Janusz Kołodziej - Kacper Gomólski. Rosjanin zaimponował kapitalnym refleksem na starcie. 
[ad=rectangle]
- Mecz z Tarnowem był bardzo ciężki, ale na szczęście sobie poradziliśmy. Ja, podobnie jak trenerzy, martwiliśmy się przed tym spotkaniem, jak będą wyglądać moje wyjścia spod taśmy, bo mam z nimi spory problem. Po trasie nie było najgorzej, w dwóch pierwszych wyścigach starty mi również wyszły dość dobrze. Żałuję, że przed 9. wyścigiem źle dobrałem przełożenia - powiedział 19-latek.

Po nieudanym trzecim starcie w dziewiątej gonitwie, kierownictwo Unibaksu, zdecydowało posłać do boju Oskara Fajfera w zastępstwie Rosjanina. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Jan Ząbik zaznaczył, że Kułakow potrzebuje jak najwięcej jazd, żeby nabierać niezbędnego doświadczenia. Sam zawodnik wierzy, że kolejny występ z "Aniołem" na piersi wypadnie okazalej niż w niedzielne popołudnie.

Chciałbym jeździć jak najwięcej, by zdobywać kolejne doświadczenia. Muszę jednak zaakceptować rolę rezerwowego w toruńskim klubie, który nie chce mnie póki co wypożyczyć do innego zespołu. Mam nadzieję, że w przyszłości będę startował więcej i jeszcze lepiej niż przeciwko Unii Tarnów - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: