Adam Skórnicki gotowy wrócić do Poznania

W ciągu dwóch lat reaktywowana zostanie drużyna PSŻ Poznań. Niewykluczone, że na Golęcin wróci Adam Skórnicki. - Jeśli pojawiłaby się taka szansa, chciałbym z niej skorzystać - powiedział.

Ze względu na sukces projektu "Sportowy Golaj" oraz przejęcie stadionu Olimpii przez Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji, powrót żużla na Golęcin jest w zasadzie przesądzony. Jak przyznaje prezes PSŻ Poznań, Arkadiusz Ładziński, drużyna będzie aspirować do tego, by powrócić do rozgrywek ligowych.
[ad=rectangle]
W latach 2006-2008 i 2010 barwy poznańskiego klubu reprezentował Adam Skórnicki. Obecny zawodnik Carbon Startu Gniezno liczy na to, iż PSŻ Poznań zagości na stałe na mapie polskiego speedwaya. - Jeśli chodzi o żużel w stolicy Wielkopolski, to potencjał jest tam naprawdę ogromny. Mam tu na myśli zwłaszcza stałą grupę kibiców, która bez względu na wynik i pogodę przychodziła na mecze drużyny. Pamiętam, że fani sami organizowali wyjazdy na nasze mecze wyjazdowe czy też finały Indywidualnych Mistrzostw Polski, w których miałem przyjemność reprezentować barwy PSŻ Poznań. Jeśli klub będzie odpowiednio zarządzany, to nie powinien mieć problemów z funkcjonowaniem - ocenił Adam Skórnicki w rozmowie z naszym portalem.

"Sqóra" nie ukrywa, że cieszy się, iż przebudowanie ulegną stosunkowo niskie trybuny. Jak zauważa, widowiska żużlowe na Golęcinie staną się dzięki temu jeszcze bardziej atrakcyjne. - Renowacja trybun to bez wątpienia duży plus całego przedsięwzięcia. Poznański obiekt jest dość obszerny i sprzyjał dotychczas głównie oglądaniu piłki nożnej. Trybuny, które w późniejszym okresie były już w fatalnym stanie, nie zapewniały odpowiedniego komfortu do śledzenia żużla. Dobrze, że ulegnie to zmianie - dodał.

Zawodnik Carbon Startu Gniezno przyznaje natomiast, że nigdy nie miał zastrzeżeń co do długości i geometrii poznańskiego toru. Zgodnie z zapowiedzią prezesa PSŻ Poznań, zostanie on nieco przebudowany. - Nigdy nie narzekałem na geometrię tego toru. Były na nim dość długie proste, a wiązało się to z tym, że łuki były dość trudne techniczne. Jeśli skrócono by jedynie trochę tor, a zachowano charakter krawężnika, to nadal byłoby ciekawie - podkreślił.

Skórnicki nie wyklucza, że w przypadku reaktywacji zespołu w 2016 roku, z chęcią reprezentowałby ponownie barwy PSŻ Poznań. - Nieraz już podkreślałem, że najpiękniejsze lata swojej kariery spędziłem w Lesznie i Poznaniu. Zdaję sobie sprawę, że moja przygoda z żużlem zbliża się nieuchronnie do końca, ale jeżeli pojawiłaby się szansa, bym wrócił na Golęcin, to chciałbym z niej skorzystać - podsumował.

Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: