Tomasz Gollob dodatkową motywacją dla Bartosza Zmarzlika
30 sierpnia w Gorzowie odbędzie się Grand Prix Polski. Jeszcze jest czas na ogłoszenie dzikiej karty na te zawody, ale już wiemy, że będą czynione starania, by otrzymał ją Bartosz Zmarzlik.
"Żółto-niebiescy" będą wnioskować o dziką kartę dla Bartosza Zmarzlika, który bardzo docenia tę pomoc. - Bardzo cieszę się z tego powodu i chciałbym podziękować kierownictwu Stali Gorzów, że wyszli z taką inicjatywą - powiedział 19-latek.
Z równie wielką radością gorzowianin przyjął informację o tym, że Tomasz Gollob zagości na trybunach stadionu przy Śląskiej. To właśnie pod skrzydłami wychowanka Polonii Bydgoszcz Zmarzlik rozwinął skrzydła, podpatrując obecnie 43-letniego już żużlowca w dążeniu do sukcesu, jakim było mistrzostwo świata. - Zawsze się cieszę, jak widzę pana Tomka, a na takich zawodach będzie to podwójna radość. Jeżeli pojadę będzie to dla mnie dodatkowa motywacja, aby dobrze się zaprezentować - przyznał junior Stali.Obecny sezon nie zaczął się dla młodzieżowca najlepiej, ale teraz z każdym kolejnym spotkaniem jeździ coraz pewniej, będąc ostoją swojej drużyny w meczach ligowych. Sprzętowo jest nieźle, ale może być jeszcze lepiej. - Cały czas sprawdzamy i szukamy czegoś lepszego. Myślę, że mniej więcej jest wszystko w porządku. Trzeba się skupić na sobie i trzymać gaz - mówił jeden z czołowych polskich młodzieżowców.
Tymi gorszymi momentami z pewnością były upadki. Bartosz kilka razy w tym roku już leżał na torze. Niektórzy zarzucają mu zbyt ostrą jazdę, ale jest to po prostu postawa waleczności i agresywności na torze, dzięki której można odnosić zwycięstwa. W tej chwili młody żużlowiec nie odczuwa żadnych skutków bliższego zapoznawania się z torem. - Wszystko w porządku. Po niczym nie ma śladu i trzeba jechać dalej - zakończył Bartosz Zmarzlik.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.