Przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej obie drużyny były wymieniane w gronie zdecydowanych faworytów zmagań na zapleczu Enea Ekstraligi. Rzeszowianie rzeczywiście od początku prezentują wysoki poziom i w dotychczasowych czterech kolejkach nie przegrali jeszcze spotkania. Z kolei GKM Grudziądz po dwóch bolesnych porażkach odradza się i ma nadzieję na coraz lepsze wyniki. - O pierwszych dwóch spotkaniach wszyscy najchętniej byśmy zapomnieli. Na szczęście szybko się odbudowaliśmy w meczu z Polonią Bydgoszcz. Przed tym spotkaniem wzmocniliśmy się Rafałem Okoniewskim i okazał się to strzał w dziesiątkę. Rafał zdobywa dla nas dużo punktów i wprowadza pozytywną atmosferę do drużyny. Mecz w Rybniku nie był już taki łatwy, ale najważniejsze, że przywieźliśmy do Grudziądza dwa punkty. Limit porażek został już chyba wyczerpany, także idziemy do przodu i walczymy dalej - ocenia dotychczasowe występy żółto-niebieskich, prezes Arkadiusz Tuszkowski.
[ad=rectangle]
Zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu jest jednak PGE Marma Rzeszów. Podopieczni Janusza Ślączki mają w tym momencie zdecydowanie bardziej wyrównaną drużyną niż GKM. Grudziądzanie nie składają jednak broni i chcą wyeliminować swoje mankamenty. Jednym z elementów przygotowań pomorskiego klubu będzie piątkowy test-mecz w Ostrowie z miejscową Ostrovią. Trener GKM-u, Robert Kempiński będzie się w szczególności przyglądał jeździe Norberta Kościucha i Daniela Jeleniewskiego. - Ta para w Rybniku przywiozła tylko osiem punktów. Mamy w odwodzie także innych zawodników - Alesa Drymla i Daniela Nermarka. Zawodnicy mają potencjał i nie zapomnieli jak się jeździ. Myślę, że główną przyczyną słabszych występów jest sprzęt. Za nami już jednak cztery kolejki i trzeba w końcu wyciągnąć wnioski. Daniel Jeleniewski zmienił mechanika, we wtorek odebrał nowe silniki i najbliższe dni pokażą, czy jest jakiś progres - mówi sternik klubu z Grudziądza.
Włodarze GKM-u szukają także ewentualnych wzmocnień. Niewykluczone, że do grudziądzkiej drużyny w majowym okienku transferowym dołączy nowy zawodnik. - Nie ukrywam, że rozglądamy się za wzmocnieniami. Mamy jednak siedmiu seniorów, z których trzeba wykrzesać potencjał. Robert Kempiński przedstawił pewne pomysły, ale za wcześnie na konkrety - przyznał Tuszkowski.
pewnie jego ojciec wybierał :D