Tai Woffinden zwyciężył w Pradze i jest na czele Grand Prix, Polacy poza półfinałami!

Zwycięstwem Taia Woffindena zakończyło się Grand Prix Czech, które w sobotę rozegrano w Pradze. Oprócz Brytyjczyka na podium stanęli Greg Hancock i Matej Zagar.

Dla Taia Woffindena to drugie w karierze zwycięstwo w zawodach elitarnego cyklu Grand Prix. Brytyjczyk rok temu najlepszy był właśnie Pradze i wówczas rozpoczął marsz ku mistrzostwu świata. - Po zwycięstwie w Grand Prix Czech uwierzyłem, że mogę osiągnąć więcej w cyklu niż miejsce w pierwszej ósemce - mówił przed zawodami "Woffy". Nie ma zatem żadnych wątpliwości, że Praga dla Woffinden jest szczególnym miejscem. W sobotnich zawodach Woffinden odniósł pewne zwycięstwo, a w decydujących wyścigach nie dał rywalom żadnych szans.
[ad=rectangle]
Po fazie zasadniczej głównym faworytem do zwycięstwa w Grand Prix Czech był Darcy Ward. Australijczyk kapitalnie wychodził spod taśmy i w żadnym z biegów nie miał problemów z odniesieniem zwycięstwa. W półfinale "Darky" wybrał dobre drugie pole. Zawodnik Unibaksu Toruń ponownie popisał się dobrym startem, lecz na dystansie musiał uznać wyższość Mateja Zagara i Nickiego Pedersena. Ward po zawodach nie ukrywał rozczarowania swoim występem w decydującym biegu.

W drugim z półfinałów najlepiej spod taśmy wystrzelił Tai Woffinden. Na drugim wirażu Grega Hancocka minął Fredrika Lindgrena, a następnie Szweda wyprzedził Niels Kristian Iversen, który również jest wielkim przegranym zawodów w stolicy Czech. Duńczyk w fazie zasadniczej zdobył 12 punktów i był bardzo szybko na dystansie. W dwóch ostatnich biegach "Woffy" startował z drugiego pola i w pełni wykorzystał ten atut. W finale rywale tuż po starcie musieli oglądać jego plecy.

Poniżej oczekiwań w Pradze spisali się reprezentanci Polski. Krzysztof Kasprzak na swoim koncie zapisał 7 "oczek" i sklasyfikowany został na 9. miejscu. Dla Polaka był to pierwszy start po upadku, jaki zaliczył podczas zawodów Speedway Best Pairs Cup. "KK" wciąż odczuwał skutki kontuzji kolana, a po jednym z biegów trzymał się za lewą nogę. - Kolano boli, ale podczas jazdy o tym zapominam - powiedział w rozmowie z reporterem Canal+ Kasprzak. Polak szansę na awans do półfinałów stracił dopiero w dwudziestym wyścigu. Zajął w nim czwartą lokatę, a pierwszy do mety dojechał Chris Holder i to właśnie Australijczyk wypchnął Polaka z ósemki.

Szesnastą lokatę zajął Jarosław Hampel. "Mały" może jednak mówić o szczęściu, bowiem w siódmym wyścigu zanotował groźnie wyglądający upadek. Na wejściu w pierwszy łuk Troy Batchelor wypchnął Vaclava Milika, a Czech uderzył w motocykl Hampela. Obaj zawodnicy z impetem wpadli w dmuchaną bandę. Po kilku minutach Polak wstał z toru i o własnych siłach udał się do parkingu. Konsekwencją upadku był skasowany motocykl, a w kolejnych wyścigach wicemistrz świata nie prezentował wysokiej formy i łącznie zgromadził dwa punkty.

Dzięki zwycięstwu w Pradze Tai Woffinden jest nowym liderem klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix. Brytyjczyk ma na swoim koncie 46 punktów. Tyle samo "oczek" zgromadził Greg Hancock. Trzeci jest Darcy Ward, który do "Woffy'ego" traci tylko punkt. Krzysztof Kasprzak zajmuje szóste miejsce (42 punkty), a Jarosław Hampel jest jedenasty (31 "oczek).

Klasyfikacja generalna Grand Prix --->>>

Wynik:
1. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 18 (3,3,1,2,3,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Greg Hancock (USA) - 12 (3,0,2,3,0,2,2) + 2. miejsce w finale
3. Matej Zagar (Słowenia) - 16 (2,3,2,3,2,3,1) + 3. miejsce w finale
4. Nicki Pedersen (Dania) - 10 (2,2,3,0,1,2,0) + 4. miejsce w finale
5. Darcy Ward (Australia) - 16 (3,3,3,3,3,1)
6. Niels Kristian Iversen (Dania) - 13 (3,2,3,1,3,1)
7. Chris Holder (Australia) - 8 (1,3,1,0,3,0)
8. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8 (1,0,2,3,2,0)
9. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 7 (1,1,3,2,0)
10. Andreas Jonsson (Szwecja) - 7 (2,0,2,2,1)
11. Martin Smolinski (Niemcy) - 6 (2,1,0,1,2)
12. Chris Harris (Wielka Brytania) - 6 (d,1,1,2,2)
13. Kenneth Bjerre (Dania) - 4 (1,2,0,1,0)
14. Troy Batchelor (Australia) - 3 (0,w,1,1,1)
15. Vaclav Milik (Czechy) - 2 (0,2,0,0,0)
16. Jarosław Hampel (Polska) - 2 (0,1,0,d,1)

17. Zdenek Holub (Czechy) - NS
18. Michal Skurla (Czechy) - NS

Bieg po biegu:
1. Iversen, Jonsson, Kasprzak, Hampel
2. Woffinden, Pedersen, Bjerre, Harris (d/s)
3. Ward, Smolinski, Lindgren, Batchelor
4. Hancock, Zagar, Holder, Milik
5. Zagar, Iversen, Harris, Lindgren
6. Holder, Bjerre, Smolinski, Jonsson
7. Woffinden, Milik, Hampel, Batchelor (w/su)
8. Ward, Pedersen, Kasprzak, Hancock
9. Iversen, Hancock, Batchelor, Bjerre
10. Ward, Jonsson, Harris, Milik
11. Pedersen, Lindgren, Holder, Hampel
12. Kasprzak, Zagar, Woffinden, Smolinski
13. Ward, Woffinden, Iversen, Holder
14. Zagar, Jonsson, Batchelor, Pedersen
15. Hancock, Harris, Smolinski, Hampel (d4)
16. Lindgren, Kasprzak, Bjerre, Milik
17. Iversen, Smolinski, Pedersen, Milik
18. Woffinden, Lindgren, Jonsson, Hancock
19. Ward, Zagar, Hampel, Bjerre
20. Holder, Harris, Batchelor, Kasprzak

Półfinały:
21. Zagar, Pedersen, Ward, Holder
22. Woffinden, Hancock, Iversen, Lindgren

Finał:
23. Woffinden, Hancock, Zagar, Pedersen

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 

Komentarze (607)
CT
17.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cholernie szkoda tej kontuzji, która wyeliminowała go z jednego GP ... Może gryzłby się wtedy o pudło, a nawet już był na 3 miejscu, nawet uwzględniając dodatkowo kiepski występ w Malili. 
avatar
smok
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby nie ta kontuzja Krzyśka... Brawo Tai! 
wookiee78
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mam nadzieje ze to juz tak zostanie do konca . Tzn Tai na pierwszym miejscu . Kilku osobom z pewnej miescowosci w Dolnoslaskim chcialbym przypomniec ze Tai ma 2 letni kontrakt w stolicy czyli w Czytaj całość
avatar
RaVi
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nuda Nuda Nuda niech jeszcze zatyczki im wstawia w tlumiki. Stawka rozsciagnieta i malo walki. Tak w skrocie mozna opisac to GP. A dla polakow dodac ze Kasprzak walczyl z kontuzja a Hampel jest Czytaj całość
avatar
sławomir
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
nuda,nuda i tragiczna jazda Polaków,jeżeli ma się kontuzję to się ją leczy a nie jeździ dla kasy a nie szanuje zdrowia i można zostać kaleką do końca życia a szkoda dalszej kariery a Jarek to ż Czytaj całość