Tai Woffinden: Na początku sezonu byłem w dołku, ale udało mi się z niego wydostać
W sobotę Tai Woffinden odniósł zwycięstwo w Grand Prix Czech. Brytyjczyk w finałowym biegu zostawił za swoimi plecami Grega Hancocka, Mateja Zagara i Nickiego Pedersena.
Aktualny mistrz świata w sobotę udowodnił, że ma sposób na tor w Pradze. Przed rokiem Tai Woffinden także wygrał turniej na stadionie Marketa. - To był dla mnie świetny wieczór. Ciężko pracowałem, wychodziły mi starty. Na początku sezonu byłem w głębokim dołku, ale dzięki ciężkiej pracy udało mi się z niego wyjść. Teraz muszę utrzymać dyspozycję i stawać się jeszcze szybszym. Optymistycznie patrzę na dalszą część sezonu - skomentował Brytyjczyk na łamach speedwaygp.com.
Brytyjczyk triumf w Pradze zadedykował zmarłemu ojcu. - To świetne uczucie, gdy w końcu zaczyna się zdobywać punkty w rozgrywkach ligowych, a następnie nieźle punktuje się w Grand Prix. To jest uczucie niemożliwe do opisania. Chcę ponownie zdobyć mistrzostwo świata, choć to nie będzie łatwe zadanie. Gdy stałem na podium, spojrzałem w niebo i powiedziałem "Wierzę, że byłeś tu ze mną, tato". Wierzę, że on widział to zwycięstwo, że oglądał mnie z góry - zakończył Tai Woffinden.
źródło: speedwaygp.com
Grand Prix Czech w Pradze, część 1Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>