Czterech zawodników nie pojedzie w Challengu SEC. Krzysztof Cegielski: Działacze powinni pomóc naszym zawodnikom

1. runda kwalifikacyjna IMŚ w Berwick została przełożona na poniedziałek i z tego powodu czterech zawodników nie będzie mogło pojechać w Challengu SEC. - To jest skandal - uważa Krzysztof Cegielski.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Jak już wcześniej informowaliśmy, 1. runda kwalifikacyjna IMŚ w Berwick została przełożona na poniedziałek. To duży problem dla organizatorów turnieju Challenge SEC w Debreczynie. W tych zawodach zabraknie czterech żużlowców - Tomasa Suchanka, Hansa Andersena, Przemysława Pawlickiego i Macieja Janowskiego. Swojego oburzenia przełożeniem turnieju na 9 czerwca nie kryją przedstawiciele firmy One Sport.

Jan Konikiewicz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl podkreślił, że terminem rezerwowym dla zawodów w Berwick miał być 8 czerwca. - Ta sytuacja wykracza poza wszelką możliwą krytykę! - uważa Krzysztof Cegielski. - Inni zawodnicy z Debreczyna powinni wstawić się na pokrzywdzonymi. Nawet jeśli mieliby z czegoś zrezygnować - dodaje Cegielski.

Ekspert portalu SportoweFakty.pl oczekuje również zdecydowanej reakcji naszych działaczy. - Mam nadzieję, że nasi działacze podejmują już konkretne ruchy w tej sprawie. Oni powinni doprowadzić do tego, żeby nasi żużlowcy mieli chociaż wolny wybór. Co to znaczy, że "nic nie możemy zrobić?". Polskie władze powinny natychmiast sprawić, żeby nasi zawodnicy mogli wystartować w obu imprezach. Jeśli nie jest to możliwe, to należy wycofać naszych żużlowców z wszystkich turniejów międzynarodowych, aż łaskawie państwo z międzynarodowej i europejskiej federacji zaczną traktować wszystkich poważnie - przekonuje Cegielski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×