Ostrowianie tradycyjnie do niedzielnego meczu przygotowywali się podczas piątkowego treningu. Obcokrajowcy MDM Komputery ŻKS Ostrovia zaczną się zjeżdżać na spotkanie w sobotę. Ostatni z zawodników zagranicznych spodziewani są w niedzielę. Już awizowany skład z Peterem Karlssonem, Nicklasem Porsingiem i Timo Lahti świadczy, że lider bardzo poważnie podchodzi do derbowego spotkania.
- Wbrew pozorom Victoria Piła nie jest wcale taka słaba i nie ma mowy o lekceważeniu rywala. Skład pilan trochę się zmienił, pojawiły się w nim inne nazwiska i ta drużyna zaczyna jechać. Victorii może nie trzeba się bać, ale podejść z szacunkiem do rywala, jak we wszystkich wcześniejszych meczach. To powinno nam wystarczyć do zainkasowania całej puli, czyli trzech punktów - powiedział Grzegorz Dzikowski.
[ad=rectangle]
Niedzielny mecz może być przedsmakiem tego, co obie drużyny czeka w półfinale play-off. Wiele wskazuje na to, że do konfrontacji ostrowsko-pilskiej dojdzie w I rundzie decydującej fazy sezonu. - Faktycznie możemy na ten mecz spojrzeć już w kontekście półfinału play-off. Victoria Piła może być naszym rywalem, aczkolwiek dużo się jeszcze może zmienić. Kilka kolejek do końca rundy zasadniczej jeszcze zostało - przyznaje trener ostrowian.
Trener Grzegorz Dzikowski wrócił do ustawienia drużyny z czwórką obcokrajowców i tylko jednym krajowym seniorem. Kiedy wcześniej jechał w takim składzie brakowało wówczas Kamila Brzozowskiego. Teraz - po raz pierwszy w tym sezonie - wypadł Ronnie Jamroży. - Akurat tak wyszło, że w tym meczu Ronnie Jamroży odpoczywa, a my jedziemy czwórką obcokrajowców. Taka jest moja decyzja i tyle w tym temacie - zakończył trener MDM Komputery ŻKS Ostrovia.