Po sześciu turniejach elitarnego cyklu, Chris Harris ma na swoim koncie zaledwie 20 punktów. Mimo tego "Bomber" nie załamuje rąk przed kolejnymi zawodami Grand Prix. - Jeden udany turniej może zmienić oblicze sezonu - wystarczy spojrzeć na Troya Batchelora, który w ostatnim Grand Prix zdobył 20 punktów i zdecydowanie zbliżył się do czołowej ósemki. Przed nami wciąż długa droga i można jeszcze wiele osiągnąć. Ten sezon wprawdzie nie rozpoczął się po mojej myśli, w tym momencie spodziewałem się zajmować miejsce w czołowej ósemce klasyfikacji. Z pewnych powodów to się nie udało, ale do końca będę walczył o korzystny wynik - powiedział Brytyjczyk na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
W sobotę zostanie rozegrane Grand Prix Wielkiej Brytanii. Chris Harris w przeszłości udowadniał, że potrafi ścigać się w Cardiff - w 2007 roku "Bomber" wygrał turniej elitarnego cyklu na Millennium Stadium. - Jeżdżę w Grand Prix już od kilku lat i teraz muszę pokazać, na co mnie stać. Od czasu mojego zwycięstwa w Cardiff minęło wiele czasu. To była dla mnie wspaniała noc i do końca życia ten triumf pozostanie w mojej pamięci. Teraz nie mogę jednak zwracać uwagi na przeszłość, to już historia. Zamknąłem już ten rozdział i teraz chcę skupić się na wygrywaniu kolejnych zawodów. Chciałbym ponownie triumfować przed domową publicznością. W sobotę dam z siebie wszystko - zawsze zresztą staram się jechać na maksimum możliwości - skomentował Harris.
źródło: speedwaygp.com