Młodego zawodnika Aniołów uznano rewelacją poprzedniego sezonu Enea Ekstraligi. Swoją dobrą formę potwierdza także w tym roku, o czym świadczy fakt, iż posiada trzecią najlepszą średnią biegową w swoim zespole (1,857).
[ad=rectangle]
Paweł Przedpełski może być z dotychczasowych wyników jak najbardziej zadowolony. Przyznaje jednak, że przystępował do sezonu z pewnymi obawami. - Nie ukrywam, że miałem trochę problemów. Zimą złamałem swoją rękę, a do tego doszły jeszcze obawy jak poradzę sobie wiosną na maturze. Przyznaję, że miałem w głowie bałagan, ale teraz wszystko jest już w porządku - powiedział Przedpełski w rozmowie z naszym portalem.
Pomimo udanych występów w Enea Ekstralidze, wychowanek Unibaksu nie opuszcza zawodów młodzieżowych. Jak zaznacza, częstotliwość startów jest w jego przypadku bardzo istotna. - Uważam, że odnalazłem właściwy rytm i odpowiednio się rozjeździłem. Obecnie czuję się w stu procentach na siłach, by startować w większej liczbie wyścigów - dodał.
Przedpełski zapewnia, że jest zadowolony ze swojej aktualnej pozycji w Unibaksie, w barwach którego rozegrał w tym sezonie 35 biegów w Enea Ekstralidze. Obawy, że z powodu mocnego składu drużyny będzie startować mniej niż przed rokiem, jak dotąd się nie sprawdziły. - W zespole jest wielu znakomitych zawodników, ale nie uważam, by był to problem. Staram się jeździć jak najlepiej, bo wiem, że w takim przypadku na pewno dostanę swoją szansę w kolejnych wyścigach. Można było się zastanawiać, jak będzie wyglądać mój drugi rok w roli podstawowego juniora, ale wszystko układa się dobrze i na pewno nie zrobiłem kroku w tył, jeśli chodzi o moją formę z poprzedniego sezonu - podsumował Przedpełski.