Krystian Pieszczek wystartuje w sobotnich zawodach w Lonigo ze względu na zmianę regulaminu, dotyczącą zasad kwalifikacji do finałowej "szesnastki" IMŚJ. Polak zastąpi w decydujących turniejach jednego z Duńczyków - Jonasa B. Andersena. Obowiązujące od tego roku przepisy mówią bowiem o tym, że w finałach nie może wystąpić więcej niż pięciu zawodników z jednego kraju.
[ad=rectangle]
- Kwalifikacje do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów nie ułożyły się dla mnie zbyt udanie i gdyby nie regulamin, nie pojechałbym w finałach. Skoro jednak dano mi taką możliwość, zrobię wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony - zadeklarował Pieszczek w rozmowie z naszym portalem.
Polacy zdominowali przed rokiem zmagania o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów, zajmując wszystkie miejsca na podium. Zawodnik gdańskiego Wybrzeża przyznaje jednak skromnie, że sam nie wybiega do walki o medale. - Nie ukrywam, że te finały to jeden z moich priorytetów w tym sezonie. Nie nastawiam się jednak na żaden konkretny wynik. Będę szczęśliwy, jeśli uplasuję się w czołówce zawodów - podsumował.
Krystian Pieszczek: Celuję w czołówkę, nie medale
Pomimo zajęcia dopiero szóstego miejsca w turnieju kwalifikacyjnym, Krystian Pieszczek wystartuje w finałach IMŚJ. Zawodnik Wybrzeża postara się udowodnić, że nie znalazł się tam przypadkowo.
Źródło artykułu: