W ubiegłym sezonie borykająca się z kontuzjami reprezentacja Szwecji zajęła ostatnie miejsce w półfinale Drużynowego Pucharu Świata. Teraz wydaje się, że największym rywalem tej kadry będzie Dania, mimo że w jej szeregach ma w półfinale zabraknąć uczestników cyklu Grand Prix. - Zeszły rok był bardzo słaby. Faktem jest, że Duńczycy pojadą bez największych gwiazd, ale mają w szerokiej kadrze wielu spektakularnych zawodników i jeżdżą znakomicie - powiedział Thomas H. Jonasson w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
Czy mimo udziału sąsiadów z Danii, Szwedzi mogą pokusić się o zwycięstwo we wtorek? - Oczywiście, że liczymy na zwycięstwo. Myślę, że mamy na to duże szanse. Chciałbym, byśmy awansowali w naszym kraju do finału i podchodzę do tego z optymizmem - dodał żużlowiec, który w Polsce reprezentuje Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk.
W kadrze Trzech Koron znalazło się miejsce dla młodego Olivera Berntzona. Jonasson chwali ten wybór. - To chłopak, który wkłada bardzo dużo serca w to, co robi. On może zdobyć dla nas dużo punktów w Vastervik. Oliver potrzebuje jeszcze trochę szczęścia i będzie tak dobry, jakby chciał - uważa Thomas H. Jonasson.
Thomas H. Jonasson: Mamy duże szanse na awans do finału DPŚ
Wielka Brytania awansowała do finału DPŚ, wygrywając na własnym torze półfinał. Thomas H. Jonasson liczy na to, że reprezentacja Szwecji podobnego wyczynu dokona w Vastervik.