Główny sponsor gdańskiego klubu mocno przeżył to, jak wyglądał ostatni mecz Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. - W czwartek odbyliśmy spotkanie podczas którego zastanawialiśmy się co robić dalej. Przed ostatnim meczem staraliśmy się zmobilizować zawodników. Wypłaciliśmy im pieniądze, ale to co oni zrobili na torze, daje nam dużo do myślenia. Nie chcemy, by w meczu w Częstochowie ci panowie znowu mieli swoje humory. Liczymy na jazdę pełnym składem - powiedział Tadeusz Zdunek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
W poniedziałek gdańscy zawodnicy odbyli rejs statkiem Tadeusza Zdunka, podczas którego rozmawiali o swojej przyszłości. - Przedstawiłem im jak wygląda sytuacja. Mamy szansę zostać w ENEA Ekstralidze, a utrzymanie to milion złotych ekstra od ligi, który moglibyśmy wypłacić. Dla mnie logiczne jest to, że opłaca się pozostać w lidze. Podczas rejsu tłumaczyłem poszczególnym zawodnikom w jakiej sytuacji jest klub oraz przedstawiłem jacy sponsorzy ile dadzą pieniędzy w tym roku i kiedy. Zrobiłem to szczerze, bez żadnych naciągań. Pokazałem, że sytuacja klubu wcale nie jest najgorsza i możemy dać sobie radę. Od nich zależy, czy to zrozumieją. Dla mnie ostatni mecz to było olewanie zarządu klubu, a przede wszystkim kibiców. Potraktowali ich lekceważąco - dodał Zdunek.
W niedzielę w barwach klubu znad morza pojedzie Thomas H. Jonasson. - Szczerze rozmawialiśmy z Thomasem. Powiedziałem mu, że nie dziwi mnie jak się zachował, jak ktoś mu obiecuje bzdury. Miał na piśmie zobowiązanie, że moja firma zapłaci mu 100 tysięcy złotych. Była pieczątka Roberta Terleckiego, ale nie było podpisu. Osiągnęliśmy porozumienie i Jonasson będzie z nami w Częstochowie - przekazał prezes Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże.
W gdańskim klubie wciąż czynione są starania, aby zmniejszyć zadłużenie. - Ciężko jest wyprowadzić klub na zero. Najważniejsze jest to, że obecnie nie powiększamy długów, a idą one w dół. Redukujemy zadłużenie, w czym pomaga nam to, że nie napinamy się na mecze w których nie mamy szans. Może nie jest to fair względem innych klubów. Sam się rok wcześniej wściekałem na KMŻ Lublin, ale sytuacja nas do tego zmusza. Realnym celem naszego klubu jest uzdrowienie finansów do końca 2016 roku i wyzerowanie długu do tego czasu. Ważne, by zawodnicy odzyskali do nas zaufanie - zakończył Zdunek.
Koniec nieporozumień Wybrzeża z zawodnikami? Tadeusz Zdunek: Szczegółowo wyjaśniłem im sytuację
Tadeusz Zdunek porozumiał się z Thomasem H. Jonassonem i Szwed pojedzie w niedzielę w barwach Wybrzeża. Klub opracowuje plan naprawczy, który ma na celu zlikwidowanie zadłużenia do końca 2016 roku.
Źródło artykułu: