Max Dilger z nadziejami po nowych kontraktach w lidze duńskiej i angielskiej

Reprezentant Niemiec, któremu trudno znaleźć pozytywy w dotychczasowym sezonie, podpisał ostatnio dwa nowe kontrakty i liczy na regularne występy ligowe.

Dwudziestopięcioletni reprezentant Niemiec, Max Dilger ma kiepski sezon. U jego zarania nie zdobył nawet jednego punktu w toruńskim turnieju Speedway Best Pairs Cup. Później stracił kilka tygodni wskutek złamania ręki. Żużlowiec ten posiada ważny kontrakt z KSM Krosno, ale na powołanie do składu raczej nie ma szans. W lidze duńskiej, gdzie do niedawna reprezentował Esbjerg Motorsport także nie mógł przebić się do meczowego składu. Pod koniec lipca wystąpił jako gość w ligowym meczu Munkebo Speedway Club. Niezły występ poskutkował zmianą barw klubowych, na którą zgodzili się poprzedni pracodawcy.
[ad=rectangle]
Odczuwający głód jazdy Niemiec postanowił pójść za ciosem i spróbować swych sił również w brytyjskiej Premier League. Otrzymał dwie propozycje i mając do rozważenia ofertę z Ipswich Witches i Peterborough Panthers zdecydował się na tych drugich.

- Nie miałem jeszcze okazji startować na torze w Peterborough, bo gdy jeździłem wcześniej dla Redcar czy Edinburgh Monarchs to mój nowy klub był w Elite League. Wiem jednak, że ten tor bardziej przypomina europejskie niż brytyjskie, z tymi ich ostrymi łukami. To zdecydowało - skomentował swój wybór.

Debiut Maxa Dilgera w barwach Panter może nastąpić już 19 sierpnia, w meczu przeciwko Wiedźmom z Ipswich, czyli klubowi, którego ofertę odrzucił.

Komentarze (0)