Jeszcze przed kilkoma tygodniami wydawało się, iż niedzielny mecz może zadecydować o tym, która z ekip awansuje do fazy play-off ENEA Ekstraligi. Drużyna Piotra Barona po pokonaniu zespołów z Zielonej Góry i Częstochowy zachowywała szanse na awans do czołowej czwórki, ale zaprzepaściła je przegrywając ostatnie zawody w Lesznie. Wrocławianie nie mogą sobie jednak pozwolić na wpadkę, bo w przypadku niekorzystnych rezultatów w innych meczach, mogą jeszcze wylądować na siódmym miejscu w ligowej tabeli, a to będzie oznaczać konieczność rozegrania dwumeczu o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
[ad=rectangle]
Z kolei ekipa Unibaksu Toruń po porażkach w Gorzowie i Tarnowie ma już tylko matematyczne szanse, by włączyć się do walki o medale. "Anioły" muszą wygrać mecz we Wrocławiu, licząc równocześnie na dwie porażki Fogo Unii Leszno. Leszczynianie na zakończenie rundy zasadniczej zmierzą się na własnym torze ze Stalą Gorzów, a następnie czeka ich wyjazdowy mecz z KantorOnline Viperprint Włókniarzem Częstochowa.
Przed niedzielnym spotkaniem obu ekip, sporo kontrowersji budzi występ Darcy'ego Warda. Australijczyk nie wystąpił w Grand Prix Łotwy w Daugavpils, gdyż był pod wpływem alkoholu. Nadal nie wiadomo jaka kara spotka Australijczyka za takie zachowanie, ale działacze z grodu Kopernika postanowili zaryzykować i wystawili go do składu. "Darky" będzie tworzyć parę razem z Chrisem Holderem, który w ostatnich tygodniach dobre występy przeplata słabszymi. Wielką niewiadomą będzie też występ Tomasza Golloba. Były mistrz świata zwykle notował dobre wyniki na wrocławskim obiekcie, ale tegoroczne występy wychowanka bydgoskiej Polonii pozostawiają sporo do życzenia. W tej sytuacji największa odpowiedzialność za wynik Unibaksu we Wrocławiu spoczywać będzie na barkach Emila Sajfutdinowa, Adriana Miedzińskiego oraz juniorów. Paweł Przedpełski oraz Oskar Fajfer prezentują wyższą formę niż ich rówieśnicy ze stolicy Dolnego Śląska i to punkty juniorów mogą okazać się kluczowe w ostatecznym rozrachunku.
W szeregach Betardu Sparty Wrocław w niedzielę zabraknie Troya Batchelora. Australijczyk zaliczył kiepski występ w ostatnim meczu ligowym w Lesznie i tym razem jego miejsce zajmie Zbigniew Suchecki. Taki ruch ze strony Piotra Barona nie dziwi, biorąc pod uwagę, że wrocławianie nie mają już szans na walkę o medale. Podobnie jak to miało miejsce w poprzednich meczach rozgrywanych na Stadionie Olimpijskim, największa odpowiedzialność za wynik spoczywać będzie na barkach Taia Woffindena, Tomasza Jędrzejaka i Macieja Janowskiego. Sporo zależeć ma również od postawy Juricy Pavlica, który w niedzielę ponownie będzie tworzyć parę z młodzieżowcem.
Przed rokiem we Wrocławiu ze zwycięstwa 49:41 cieszyli się gospodarze, wśród których prym wiódł Tai Woffinden. Brytyjczyk zakończył zeszłoroczne zawody z 13 punktami na koncie. Wśród torunian brylował za to Paweł Przedpełski, zdobywca 15 "oczek". Wpływ na porażkę Unibaksu miał słaby występ Ryana Sullivana, który wrócił do żużla w obliczu kontuzji Chrisa Holdera. "Sully" na wrocławskim torze zdobył jednak tylko jeden punkt.
Awizowane składy:
Unibax Toruń
1. Chris Holder
2. Darcy Ward
3. Adrian Miedziński
4. Tomasz Gollob
5. Emil Sajfutdinow
6. Paweł Przedpełski
Betard Sparta Wrocław
9. Tai Woffinden
10. Zbigniew Suchecki
11. Maciej Janowski
12. Tomasz Jędrzejak
13. Jurica Pavlic
14. Patryk Malitowski
Początek meczu: 16:30
Sędzia: Ryszard Bryła
Komisarz toru: Tomasz Welc
Zamów relację z meczu Betard Sparta Wrocław - Unibax Toruń
Wyślij SMS o treści ZUZEL WROCLAW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 20 °C
Wiatr: 10 km/h
Deszcz: 2.0 mm
Ciśnienie: 1016 hPa
Czy Betard Sparta Wrocław wygra ostatnie w tym roku ligowe zawody na Stadionie Olimpijskim? 
na Instagramie 
na Facebooku 
W aktualnej sytuacji ten mecz może okazać się bardzo ważny.
W końcu 5 miejsce w tabeli (chwilowo) może oznaczać awans do play-offów.
O ile dla Sparty awans byłby nieby Czytaj całość