- Murowanego faworyta tej imprezy nie widzę i z tego powodu na torze w Tarnowie spodziewam się ciekawej rywalizacji. Pewną przewagę powinni mieć jednak zawodnicy z Tarnowa. Własny tor to ich wielki atut w tym roku. Kołodziej i Vaculik powinni zająć czołowe lokaty - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jacek Gajewski.
[ad=rectangle]
Nasz ekspert uważą, że tarnowianom w końcowym sukcesie może przeszkodzić kilku zawodników. Największe szanse daje Nickiemu Pedersenowi i Krzysztofowi Kasprzakowi. - W formie jest także Emil Sajfutdinow, ale Tarnów nigdy nie był jego ulubionym torem. Wydaje mi się, że możemy mieć także czarnego konia. W tej roli widzę Leona Madsena, który jeździł w Tarnowie i dobrze się tam czuje. Większe szanse daje jednak Pedersenowi i Kasprzakowi. Nasz reprezentant jest w świetnej formie, potrafi jechać na tym torze, bo go dobrze zna. Pedersen poszedł w górę od momentu, kiedy wrócił do niego John Jorgensen. Spisuje się zdecydowanie lepiej. To może być lekarstwo na wcześniejsze problemy Duńczyka - wyjaśnił Gajewski.
Nie ma wątpliwości, że podczas piątkowych zawodów tor powinien być atutem gospodarzy. Z drugiej strony można się spodziewać, że nawierzchnia będzie przygotowana inaczej niż podczas meczów ligowych. - Tor podczas finału IMP był inny i dziś może być podobnie, ale mimo wszystko najlepiej powinni radzić sobie na niej tarnowianie. Drobne zmiany w przygotowaniu nawierzchni nie powinny być dla nich problemem - zakończył Gajewski.
Kolejność IMME według Jacka Gajewskiego:
1. Janusz Kołodziej
2. Nicki Pedersen
3. Krzysztof Kasprzak
4. Martin Vaculik
Zawody wygra Emil!