Fogo Unia musi dać radę bez kapitana

Fogo Unia nie chce ryzykować zdrowia Przemysława Pawlickiego, który ma za sobą rehabilitację po urazie obojczyka. W składzie pozostanie Mikkel Michelsen, który zastępował go w dwóch ostatnich meczach.

Kapitan leszczyńskiej drużyny pauzuje od czasu upadku podczas zawodów Elite League. Choć Przemysław Pawlicki nie potrzebował zabiegu operacyjnego, ostatecznie nie wykurował się na pierwszy mecz półfinałowy Enea Ekstraligi przeciwko Grupa Azoty Unii Tarnów.
[ad=rectangle]
Początkowo planowano, że kapitan Byków weźmie udział w czwartkowym, ostatecznie odwołanym z powodu opadów deszczu treningu. Menedżer Adam Skórnicki uznał po konsultacji z zawodnikiem i lekarzami, że jest jeszcze za wcześnie, by "Shamek" usiadł na motocyklu.

Starszy z braci Pawlickich będzie w ramach rekompensaty dostępny dla kibiców. W niedzielę na półtorej godziny przed meczem kapitan drużyny pojawi się pod stadionem, gdzie weźmie udział w akcji charytatywnej "Pomoc mierzona kilometrami".

Jak słyszymy w leszczyńskim klubie, Przemysław Pawlicki powinien wrócić do składu na rewanżowe spotkanie w Tarnowie. Zastąpi wówczas Mikkela Michelsena lub Damiana Balińskiego.

Źródło artykułu: