W niedzielnym meczu przeciwko GKM-owi Grudziądz parę juniorów Orła Łódź stanowili Edward Mazur i Mikołaj Drożdżowski. Pierwszy z nich na swoim koncie zapisał 4 punkty, a Drożdżowski w trzech wyścigach dojeżdżał do mety na końcu stawki. Wychowanek bydgoskiej Polonii ze średnią 0,500 punktu na bieg jest jednym z najsłabszych juniorów rywalizujących w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Według statystyk gorzej od niego spisywał się jedynie Arkadiusz Madej.
[ad=rectangle]
Nic zatem dziwnego, że włodarze Orła myślą o wzmocnieniach formacji młodzieżowej. Blisko podpisania umowy z łódzkim klubem jest Paweł Wolender, który ma wziąć udział w piątkowym treningu. - Nie rezygnujemy z walki o awans. Na mecz rewanżowy być może wypożyczymy z Unibaxu Toruń Pawła Wolendera. Decyzję o jego starcie podejmie trener Lech Kędziora. W piątek jedziemy trening w Gnieźnie i wtedy zobaczymy, czy nowy zawodnik będzie lepszy od Mikołaja Drożdżowskiego - przekazał za pośrednictwem Facebooka prezes Orła, Witold Skrzydlewski.
Orzeł Łódź nie rezygnuje z walki o awans. Paweł Wolender wzmocni formację młodzieżową?
Orzeł w pierwszym półfinałowym meczu Nice Polskiej Ligi Żużlowej pokonał GKM Grudziądz 48:42. Łódzki klub nie rezygnuje z walki o awans i przed rewanżem chce dokonać wzmocnień w składzie.