Włókniarz chce zarobić na SEC. Pieniądze pójdą na zaległości względem zawodników?
Prezes Włókniarza Dariusz Śleszyński ma nadzieję na wysoką frekwencję podczas finału SEC w Częstochowie. Klub liczy, że pozyska dzięki organizacji zawodów dodatkowe środki finansowych.
Michał Wachowski
Piątkowe zmagania na częstochowskim torze zakończą tegoroczną rywalizację o Indywidualne Mistrzostwo Europy. Prezes KantorOnline Viperprint Włókniarza, Dariusz Śleszyński, jest spokojny o wypełnienie stadionu. Jak zapewnia, nie martwi go fakt, że do czwartku sprzedano około 5 tysięcy wejściówek. - Zdajemy sobie sprawę, że większość kibiców nabędzie bilety w dniu zawodów. Zachęcamy ich jednak do tego, by robili to wcześniej, za pośrednictwem Empiku, strony eBilet i oficjalnej witryny Włókniarza. Mamy nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku na trybunach zasiądzie paręnaście tysięcy widzów. Taki wynik w pełni by nas zadowalał - powiedział Dariusz Śleszyński w rozmowie z naszym portalem.
Pieniądze pozyskane dzięki organizacji SEC mają zostać przeznaczone na spłatę zaległych wynagrodzeń zawodników. Jest to warunkiem tego, by częstochowianie przystąpi do barażowych zmagań w mocnym składzie. Klub liczy zwłaszcza na to, że uda mu się przekonać do przyjazdu Grzegorza Walaska.
Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport