Zielonogórski podtekst podczas rewanżu w Gorzowie. Ekstraliga powinna zmienić skład osób funkcyjnych?

Stal Gorzów uważa, że skład osób funkcyjnych na niedzielny finał Ekstraligi jest kontrowersyjny. - Naszym zdaniem lepiej byłoby uniknąć podtekstów - twierdzi prezes Ireneusz Maciej Zmora.

ENEA Ekstraliga w komunikacie numer 58/2014 podała godziny rozpoczęcia decydujących meczów w fazie play-off i ich obsady sędziowskie. Już teraz pojawiają się pierwsze kontrowersje. Dotyczą one meczu w Gorzowie, gdzie Stal będzie chciała odrobić dwupunktową stratę z Leszna. Funkcję komisarza toru podczas tej konfrontacji ma pełnić Aleksander Janas. Z kolei komisarzem technicznym ma być Ryszard Bryła. Obaj panowie wywodzą się z Zielonej Góry. - Nie mam wątpliwości, że Ekstraliga wyznaczyła na ten mecz najbardziej kompetentne osoby - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora.

[ad=rectangle]

Prezes Stali Gorzów wolałby jednak uniknąć podtekstów. Wszystko po to, żeby niedzielny mecz był prawdziwym świętem speedway`a. - Nawet jeśli Aleksander Janas i Ryszard Bryła wykonają swoją pracę najlepiej jak to możliwe, zgodnie z wszystkimi zapisami regulaminów, to i tak może być problem z uniknięciem podtekstów. Przecież wszyscy wiemy, ile emocji towarzyszło w historii relacjom pomiędzy klubami z Gorzowa i Zielonej Góry. Może lepiej tego uniknąć, żebyśmy po zakończeniu finału rozmawiali tylko o tematach sportowych? - stwierdził Zmora.

Gorzowianie po cichu liczą, że Ekstraliga zmieni swoje stanowisko i dokona zmian w składzie osób funkcyjnych. - Nie będziemy o to wnioskować, ponieważ odpowiedzialność za pracę osób funkcyjnych w całości spoczywa na zarządzie Ekstraligi Żużlowej. Jest ona przenoszona na osoby funkcyjne, które będą obarczone dodatkową presją - zakończył Zmora.

Źródło artykułu: