"Magic" przed rokiem powrócił do macierzystej drużyny po epizodzie w ekipie z Tarnowa. W minionym sezonie Maciej Janowski wykręcił średnią biegową równą 1,918 i był drugim najskuteczniejszym żużlowcem Betard Sparty Wrocław (17. miejsce w klasyfikacji wszystkich zawodników ENEA Ekstraligi). Nic nie wskazuje na to, by teraz 23-latek opuścił rodzinne miasto. - Maciek zadzwonił do mnie tuż po sezonie i powiedział: "siadajmy szybko do stołu, bo chcę mieć święty spokój". Nie udało nam się jeszcze spotkać, ale jesteśmy umówieni na przyszły tydzień. Maciek chce z nami zostać i jasno to artykułuje. Nie wracał po to, by spędzić u nas rok, a ja większych problemów nie widzę. Jeśli przejdziemy proces licencyjny, to Maciej będzie naszym najmniejszym zmartwieniem - powiedziała na łamach Gazety Wrocławskiej Krystyna Kloc.
[ad=rectangle]
Przed kilkoma dniami Grigorij Łaguta zdradził, że jego usługami zainteresowany jest klub ze stolicy Dolnego Śląska. Przewodnicząca rady nadzorczej Betard Sparty dementuje jednak te informacje. - Nie ma tematu Łaguty, w ogóle z nim nie rozmawialiśmy. Na rynku funkcjonują jacyś menedżerowie, a raczej naganiacze. To takie osoby, które wydzwaniają ponoć w imieniu zawodników. Takich zapytań od przeróżnych osób, których nazwisk nie potrafię nawet powtórzyć, jest mnóstwo. Dla nas jednak stroną w rozmowach o kontrakcie jest tylko zawodnik. Przyjeżdża, poznajemy się i albo chcemy współpracować, albo nie. A ludzie z ich teamów, którzy obsługują żużlowców w trakcie sezonu, nie są dla mnie partnerami do takich negocjacji - dodała Kloc.
Aktualnie Betard Sparta skupia się na poszukiwaniu juniorów na nadchodzący sezon. Wiek młodzieżowca zakończyli już bowiem Patryk Malitowski i Patryk Dolny. Zawodnicy ci opuszczą wrocławski zespół. Niepewna jest przyszłość Troya Batchelora - o ewentualnym przedłużeniu kontraktu z tym zawodnikiem decyduje Piotr Baron.
W Niemczech obecny jest ogromny potencjał technichny i finansowy i wielu, wielu potencjalnych kibi Czytaj całość