Obsada jest coraz silniejsza - Speedway President Cup Grudziądz (wypowiedzi)

 / Na zdjęciu: Robert Kempiński
/ Na zdjęciu: Robert Kempiński

Zwycięstwem drużyny Ocetixu zakończył się sobotni turniej Speedway President Cup Grudziądz. Pomimo przeszywającego zimna zawodnicy stoczyli kilka ciekawych pojedynków.

Robert Kempiński (trener GKM-u Grudziądz): Na motocyklu nie siedziałem około 10 lat, ale niech ludzie ocenią jak było. Przed turniejem łącznie dwa razy wyjechałem na tor, także tego się nie zapomina. Można powiedzieć, że przeżyłem to samo co 8 czy 10 lat temu. Z roku na rok obsada zawodów jest coraz silniejsza i myślę, że zawodnicy stworzyli ciekawe widowisko. Kilka wyścigów naprawdę mogło się podobać.

[ad=rectangle]

Norbert Kościuch (GKM Grudziądz): Pogoda można powiedzieć, że była troszkę gwiazdkowa. Termometry pokazywały dwa stopnie Celsjusza, ale kto mógł to przewidzieć, tym bardziej, że kilka dni temu było jeszcze słoneczko. Fajnie było pojeździć sobie tak trochę na luzie na ten koniec sezonu. Wszyscy go cało skończyli i można było obejrzeć kilka fajnych biegów. Także taki turniej na luzie na koniec jest jak najbardziej wskazany.

Krystian Pieszczek (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Można powiedzieć, że było bardzo zimno. Może nie tyle co w ciało, ale na pewno w ręce i twarz. Fajnie, że udało się odjechać sobotnie zawody i byliśmy świadkami dobrego ścigania. Taka fajna końcówka sezonu i okazja do pożegnania z kolegami. Tor grudziądzki bardzo mi sprzyja, można powiedzieć, że to mój taki drugi dom. To jest już końcówka, także próbowałem czegoś nowego pod kątem przyszłego sezonu.

Krzysztof Buczkowski (Grupa Azoty Unia Tarnów): Sobotnimi zawodami zakończyłem tegoroczny sezon. Cieszę się, że jest już jakby po wszystkim. Teraz przyjdzie czas na odpoczynek i wyleczenie tego co jest do wyleczenia. Myślę, że będzie dobrze.

Źródło artykułu: