Krystian Pieszczek wziął udział w sobotnim turnieju Speedway President Cup Grudziądz, w którym zdobył 7 punktów i 2 bonusy. Pomimo przeszywającego zimna kilka wyścigów mogło się podobać zgromadzonej publiczności. - Ufff...można powiedzieć, że było bardzo zimno, może nie tyle co w ciało, ale na pewno w ręce i w twarz. Cieszę, że udało odjechać fajne zawody, byliśmy świadkami dobrego ścigania. Taka fajna końcówka sezonu, żeby pożegnać się z kolegami - podsumował Pieszczek.
[ad=rectangle]
Tor w Grudziądzu należy do ulubionych wychowanka Wybrzeża, gdzie za każdym razem prezentował się bardzo dobrze. Tym razem jednak wynik sobotnich zawodów był dla niego sprawą drugorzędną, ponieważ testował on już motocykle pod kątem przyszłego sezonu. - Uwielbiam grudziądzki tor i bardzo mi on sprzyja. Można powiedzieć, że to mój taki drugi dom, w którym się wychowałem. To jest już końcówka, także próbowałem już czegoś nowego pod kątem przyszłego sezonu. Chcę jeździć na czymś innym niż w tegorocznych zawodach, bo uważam, że było w kratkę i myślę, że wprowadzając nowe rozwiązania będzie lepiej. Tylko muszę wprowadzić małe korekty, bo jak uda mi się dopasować z przełożeniem to jestem prostą z przodu, a jak nie wyjdzie to daleko z tyłu - zauważył.
Krystian Pieszczek tegorocznych rozgrywek nie może zaliczyć do udanych, na co złożyło się kilka czynników i od nowego sezonu planuje wprowadzić zmiany. - Troszeczkę pozmieniam w sprzęcie. Mam nadzieję, że będzie to lepsze rozwiązanie niż tegoroczne, gdzie zabrakło mi szczęścia i troszeczkę moja sytuacja była słaba. Na pewno w jakimś stopniu działało to na mnie, dlatego sezon nie był po mojej myśli - mówił.
Niemal pewne jest, że Krystian Pieszczek opuści Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk, które nie otrzymało licencji na kolejny sezon. Nauczony doświadczeniami zawodnik przy wyborze nowego klubu z pewnością będzie sugerował się płynnością finansową swojego przyszłego klubu. - Na pewno będę chciał jeździć tam gdzie będzie mi dobrze i będę mógł się rozwijać. Wiadomo, że Ekstraliga to jest bardzo dobra szkoła, w której każdy bieg dużo uczy i można nabyć sporo cennego doświadczenia - powiedział Pieszczek, który w kontekście przyszłego sezonu łączony jest głównie z klubem z Grudziądza. - To się wszystko okaże w najbliższym czasie, gdzie zostanę ustabilizowany na pewno na jakiś dłuższy okres. Przed sobą mam troszeczkę zimy, żeby odpocząć od żużla, przygotować sprzęt na nowy sezon, wejść w niego pełną parą i wtedy pomyślę nad swoimi zadaniami - zakończył.