Ciągnie Rafała Wilka do lasu. "Wsiądę na motocykl żużlowy"
Wychowanek Stali Rzeszów przyznał, że ma zamiar ponownie pojeździć na torze przy Hetmańskiej. - Jak sobie tylko jakoś nogi przykleję, to wsiądę jeszcze na motocykl - mówi Rafał Wilk.
- Człowiek żyje w stresie. Nie dość, że wszyscy oglądają film, to jeszcze musiałem się ubrać w garnitur (śmiech). Dla mnie to nie była zwykła sytuacja. W filmie było trochę zabawnych scen z mojego życia. Były też takie, które miały wpływ na przyszłość, czyli moja kontuzja i tragedie w rodzinie. Tak nasze życie wygląda, nie zawsze jest radość i śmiech - mówi Rafał Wilk. W środę w Wojewódzkim Domu Kultury (WDK) w Rzeszowie odbyła się premiera filmu "Rafał Wilk - człowiek ze stali".
Na premierę filmu przybyli między innymi Maciej Kuciapa i Piotr Winiarz. - Przyjaźnie zostały na całe życie. Nie widujemy się tak często jak kiedyś, ale na pewno zostaną między nami bliskie relacje. Ja mam swój sport, ale jestem myślami blisko z nimi. W tym sezonie byłem pewnie na czterech meczach w Rzeszowie, śledzę wszystko w internecie. Zawsze będę kibicem żużla - przyznaje Wilk.
Dwukrotny mistrz paraolimpijski przyznaje, że chce iść drogą Krzysztofa Cegielskiego i wsiąść jeszcze na motocykl żużlowy. - Wszystko jest przede mną. To jest dla mnie moment. Nikt chyba nie będzie bał się pożyczyć mi motocykla. Jak sobie tylko jakoś nogi przykleję, to wsiądę jeszcze na motocykl. Zaczynałem karierę w Rzeszowie. Gdy będę chciał pojeździć, to na pewno znów zacznę w tym samym miejscu, co kiedyś - zakończył Wilk.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>