Ciągnie Rafała Wilka do lasu. "Wsiądę na motocykl żużlowy"

Wychowanek Stali Rzeszów przyznał, że ma zamiar ponownie pojeździć na torze przy Hetmańskiej. - Jak sobie tylko jakoś nogi przykleję, to wsiądę jeszcze na motocykl - mówi Rafał Wilk.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

- Człowiek żyje w stresie. Nie dość, że wszyscy oglądają film, to jeszcze musiałem się ubrać w garnitur (śmiech). Dla mnie to nie była zwykła sytuacja. W filmie było trochę zabawnych scen z mojego życia. Były też takie, które miały wpływ na przyszłość, czyli moja kontuzja i tragedie w rodzinie. Tak nasze życie wygląda, nie zawsze jest radość i śmiech - mówi Rafał Wilk. W środę w Wojewódzkim Domu Kultury (WDK) w Rzeszowie odbyła się premiera filmu "Rafał Wilk - człowiek ze stali".

W dokumencie znajduje się wiele materiałów archiwalnych z meczów żużlowych, ale nie brakuje też wypowiedzi przyjaciół 40-latka. - Nie widziałem niektórych materiałów filmowych i nie wiedziałem, że niektóre w ogóle istnieją. Nie wszystkie widziałem, dlatego gdyby ktoś coś o mnie złego powiedział, to przyjaźń by się skończyła (śmiech). Oczywiście żartuję. Dobrze, że niektóre osoby postrzegają mnie tak, jak w filmie zostało to przedstawione. Daj Boże, żeby film był motywacją dla innych. Gdy przydarzy nam się jakaś tragedia, to życie się na tym nie kończy. Trzeba obrać sobie jakieś cele i je realizować - przyznaje były żużlowiec, na którym wielkiego wrażenia nie wywarł też pokazany w filmie moment feralnego upadku z 2006 roku w Krośnie. - Ten upadek w ogóle mnie nie wzrusza. Za to były inne momenty, które mną poruszyły - oznajmia. Rafał Wilk uprawia teraz kolarstwo ręczne. Przed wychowankiem Stali Rzeszów jeszcze jedne zawody w Libanie, na które wyleci w piątek. - Sportowo rok 2014 był bardzo udany, w większości imprez stałem na podium. Obroniłem tytuł mistrza świata w czasówce, a w wyścigu ze startu wspólnego byłem czwarty. Udało mi się też wywalczyć Puchar Europy. Mam kolejne wyzwania - zdobyć tytuł mistrza świata w wyścigu ze startu wspólnego i wywalczyć kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro - mówi zawodnik, który nad Wisłokiem promuje swoją dyscyplinę. W stolicy Podkarpacia odbyły się bowiem zawody Pucharu Europy w handbike'u.

Na premierę filmu przybyli między innymi Maciej Kuciapa i Piotr Winiarz- Przyjaźnie zostały na całe życie. Nie widujemy się tak często jak kiedyś, ale na pewno zostaną między nami bliskie relacje. Ja mam swój sport, ale jestem myślami blisko z nimi. W tym sezonie byłem pewnie na czterech meczach w Rzeszowie, śledzę wszystko w internecie. Zawsze będę kibicem żużla - przyznaje Wilk.

Dwukrotny mistrz paraolimpijski przyznaje, że chce iść drogą Krzysztofa Cegielskiego i wsiąść jeszcze na motocykl żużlowy. - Wszystko jest przede mną. To jest dla mnie moment. Nikt chyba nie będzie bał się pożyczyć mi motocykla. Jak sobie tylko jakoś nogi przykleję, to wsiądę jeszcze na motocykl. Zaczynałem karierę w Rzeszowie. Gdy będę chciał pojeździć, to na pewno znów zacznę w tym samym miejscu, co kiedyś - zakończył Wilk.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×