W Moskwie zakończyło się robocze posiedzenie Komisji Torowej Motocyklowej Federacji Rosji. W trakcie spotkania obradowano nad systemem prowadzenia rozgrywek, zmianami w regulaminie oraz ustalano kalendarz sportu żużlowego na rok 2015. Docierające do nas informacje potwierdzają, że rosyjski speedway stoi w obliczu pogłębiającego się kryzysu.
[ad=rectangle]
Najbardziej dobitnym czynnikiem, wskazującym na obecną organizacyjną i finansową mizerię jest fakt, że do rozgrywek o drużynowe mistrzostwo Rosji zgłoszenia nadesłały jedynie trzy kluby: Mega Łada Togliatti, Wostok Władywostok i Turbina Bałakowo.
W potężnym kraju, w którym w latach osiemdziesiątych minionego stulecia funkcjonowały trzy ligowe szczeble, jeszcze rok temu bito na alarm, gdy na starcie rozgrywek widniały nazwy pięciu klubów. SK Oktiabrskij z braku finansowych środków wycofał się już przed pierwszym ligowym spotkaniem. Jego los podzielił później SK Saławat. Sytuacji Baszkirów nie poprawiły nawet darmowe, realizowane na własny koszt starty najsłynniejszego wychowanka, Emila Sajfutdinowa. Na ten ostatni klub nałożono później karę w wysokości 500.000 rubli. Wychodzi na to, że nie będzie ani spłaty kary, ani klubu w rozgrywkach.
Najprawdopodobniej kadłubowa, składająca się z trzech uczestników liga rosyjska przyjmie zasadę dwukrotnych spotkań z przeciwnikiem na torze własnym i na wyjeździe. Wniosek taki można wyciągnąć z decyzji, że zarówno Mega-Łada jak i Turbina podczas jednego wylotu do Władywostoku ma rozgrywać od razu dwa mecze. Taki system ma obniżyć koszty potyczek z zespołem z Dalekiego Wschodu.