- Spotkanie z torunianami będzie bez wątpienia hitem pierwszej kolejki Ekstraligi. Na inaugurację pewnie wolelibyśmy teoretycznie słabszego rywala, a torunian takich mianem z całą pewnością określać nie można. Data dość nietypowa, bo niedziela Wielkanocna. Myślę jednak, że taki pojedynek powinien zgromadzić komplet widzów i pod tym względem patrzę na to optymistycznie - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora.
[ad=rectangle]
Kolejne dwa spotkania mistrz Polski pojedzie na wyjeździe. Najpierw czeka go mecz w Tarnowie, a następnie w Grudziądzu. - Skalę trudności początku rozgrywek ocenić trudno. Nie zakończył nam się jeszcze okres transferowy. Do Tarnowa i Grudziądza pojedziemy walczyć o punkty. W meczu z GKM-em może być o to trudniej. To wprawdzie beniaminek, ale ostatnio bardzo dobrze włączył się do gry na rynku transferowym - podkreślił Zmora.
Gorzowianie na pewno nie muszą się martwić o frekwencję podczas pierwszych spotkań, które odbędą się na ich stadionie. Drugą drużyną, która zawita na stadion im. Edwarda Jancarza, będzie Fogo Unia Leszno. - Toruń i Leszno to faworyci tych rozgrywek. Z pewnością oni gwarantują doskonałą frekwencję na stadionie. Moje obawy rodzi jednak kalendarz czerwcowy, gdzie mamy aż trzy spotkania na własnym torze. Czeka nas wtedy także finał IMP. Nagromadzenie imprez jest duże i nie jest to dla nas szczęśliwa sytuacja. Kibice planują swoje budżety, wyjeżdżają na wakacje i mogą mieć po prostu ograniczone możliwości. Nie zmienia to jednak faktu, że nasz cel, czyli walka o komplet widzów podczas każdego spotkania, pozostaje niezmienny - wyjaśnił Zmora.
Prezes złotej drużyny zauważył również, że druga, aczkolwiek nieco mniejsza kumulacja imprez, będzie mieć miejsce w Gorzowie w sierpniu, kiedy tydzień po tygodniu gorzowianie rozegrają na swoim torze dwa spotkania - najpierw ze SPAR Falubazem Zielona Góra a później z Betard Spartą Wrocław. - Rozumiem jednak trudności osób, które układały terminarz. Modernizacja stadionu we Wrocławiu powoduje, że nie było łatwo tego wszystkiego poukładać - dodał Zmora.