Leon Madsen i Kenneth Bjerre skuteczni na torze w Tarnowie

Powrót do Tarnowa Leona Madsena wzbudził wiele skrajnych emocji. Pozyskanie Duńczyka przez miejscowych działaczy może okazać się jednak przysłowiowym strzałem w "dziesiątkę". 26- letni zawodnik w przeszłości zdążył już doskonale poznać tajniki toru przy ul. Zbylitowskiej. Czuje się na nim doskonale, czego potwierdzeniem są jego statystyki. [ad=rectangle] Przygoda Madsena z tarnowskim klubem zaczęła się w 2011 roku. Początki jednak nie były łatwe. W pierwszym sezonie w zespole "Jaskółek" wystąpił tylko w pięciu spotkaniach, gdyż nie cieszył się zaufaniem ówczesnego sztabu szkoleniowego.

Duńczyk pełnię swoich możliwości zaprezentował dopiero rok później. W mistrzowskim sezonie dla tarnowskiej Unii był jednym z liderów "złotej" drużyny. Imponująco prezentowały się jego statystyki osiągane przede wszystkim na własnym torze. Madsen w Tarnowie stworzył niemal perfekcyjną parę z Martinem Vaculikiem, która szybko została okrzyknięta mianem najlepszej w całej polskiej lidze. Tak skuteczna jazda pozwoliła osiągnąć mu domową średnią punktów na poziomie 2,273 pkt.

W sezonie 2013 nowy nabytek "Jaskółek" obniżył nieco swoją formę, jednak w Tarnowie wciąż pozostawał solidnie punktującym zawodnikiem. Jego średnia oscylowała w granicach 2 pkt./bieg, a kibicom zaskarbił sobie sympatię dobrą postawą w kluczowych meczach w kontekście walki o awans do rundy play- off.

Sezon 2014 to czas rozbratu Madsena z Unią. Reprezentant Danii przeniósł się do Gdańska, z którym w Tarnowie pojawił się już w ramach drugiej kolejki ENEA Ekstraligi. Zaprezentował się wówczas z bardzo dobrej strony, zdobywając 12 punktów. Był też jedynym zawodnikiem zespołu gości, który potrafił nawiązać równorzędną walkę ze świetnie dysponowanym gospodarzami. - W Tarnowie czuję się jak w domu. Bardzo dobrze wspominam czas spędzony w tym klubie i mam nadzieję, że jeszcze tu kiedyś wrócę - mówił po spotkaniu. Duńczyk nieźle wypadł też kilka miesięcy później podczas silnie obsadzonych Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi, podczas których zdobył siedem punktów i gdyby nie wykluczenie w ostatnim wyścigu, miałby spore szanse na awans do półfinału zawodów.

Średnie biegopunktowe Leona Madsena na torze w Tarnowie w latach 2009-2013:

Występy Leona Madsena na torze w Tarnowie w sezonie 2014:

Drugim z Duńczyków, który w przyszłym sezonie będzie reprezentował Unię Tarnów jest Kenneth Bjerre. Filigranowy zawodnik w ostatnich latach w "Jaskółczym Gnieździe" startował ze zmiennym szczęściem. Bardzo dobry występ zanotował w sezonie 2011, jako zawodnik Betard Sparty Wrocław, kiedy to w trzech startach zdobył komplet punktów z bonusami. Znacznie gorzej poszło mu rok później, już w barwach Fogo Unii Leszno. Bjerre na torze pojawił się zaledwie dwa razy i nie zapisał na swoim koncie żadnego punktu.

Występy byłego uczestnika cyklu Grand Prix na tarnowskim torze można porównać do sinusoidy. Bardzo dobre starty przeplatał znacznie gorszymi, czego przykładem jest ostatni sezon. Kiedy w rundzie zasadniczej Bjerre przyjechał ze swoją drużyną z Leszna do Tarnowa, okazał się dość niespodziewanie liderem "Byków" w przegranym starciu z "Jaskółkami". Żużlowiec zapisał wtedy na swoim koncie jedenaście punktów wywalczonych w sześciu startach. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że aż trzykrotnie linię mety mijał jako pierwszy.

Ostatnie występy Kennetha Bjerre na torze w Tarnowie:

Znacznie bardziej skromnymi poczynaniami w Tarnowie pochwalić może się Artur Mroczka. W 2009 roku wychowanek GKM-u Grudziądz, startujący jeszcze jako młodzieżowiec, zdobył w pojedynku z Unią na szczeblu I- ligowym sześć punktów. Na kolejną wizytę w ramach rozgrywek ligowych czekał do 2011 roku. W "Jaskółczym Gnieździe" pojawił się wtedy jako zawodnik Stali Gorzów. Dla Mroczki był to pierwszy start ligowy w sezonie, w którym wypadł nieźle, zdobywając cztery punkty i wygrywając jeden wyścig.

Kolejne jego występy na tarnowskim torze nie mogą napawać optymizmem. Mroczka słabo spisał się podczas zeszłosezonowego ligowego starcia Unii z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Nie najlepiej poszło mu również podczas Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. 25- latek zajął odległe szesnaste miejsce, a w całych zawodach zdołał wywalczyć zaledwie dwa "oczka". - Mamy nadzieję, że Artur okaże się odkryciem i pojedzie na poziomie podobnym do Krzysztofa Buczkowskiego - mówili przedstawiciele klubu po podpisaniu umowy z Mroczką. W Tarnowie liczą przede wszystkim na to, że brak problemów finansowych, z którymi zmagał się w ostatnim czasie, pozwolą mu na regularne inwestycje sprzętowe, a zarazem wysokie zdobycze punktowe w lidze.

Ostatnie występy Artura Mroczki na torze w Tarnowie:

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>