Indywidualnie Krzysztof Kasprzak w minionym sezonie wywalczył wicemistrzostwo świata i mistrzostwo Polski. W rozgrywkach ENEA Ekstraligi wychowanek leszczyńskiego klubu zdobył z kolei złoty medal DMP ze Stalą Gorzów. - Osobowościowo Krzysztof jest innym człowiekiem. Ukształtowało go bycie w światowym żużlu, liga angielska, starty w Szwecji, obycie z najlepszymi zawodnikami. Kasprzak pozbył się kompleksu niemocy w stosunku do Taia Woffindena czy Nickiego Pedersena, bo jeśli Pedersen zrobił mu jakiś brzydki numer, to Krzysztof odpowiadał mu podwójnie. W sile Kasprzaka było widać, że ma potencjał mocnego zawodnika i inni zawodnicy się go boją. To przewaga osobowościowa człowieka - obserwują go w parku maszyn, obserwują go na torze - ocenił Czesław Czernicki w rozmowie z Radiem Zachód.
[ad=rectangle]
Świetne rezultaty reprezentanta Polski nie były dziełem przypadku. Kasprzak w ostatnich latach borykał się z problemami, lecz zażegnał je dzięki ciężkiej pracy. - Osobowościowo Krzysztof zmienił się od momentu, gdy jeszcze był w Lesznie. Potem nadeszło załamanie, rozkojarzenie w Tarnowie. Następnie Kasprzak dołączył do klubu, na torze którego lubi jeździć, do tego znakomicie podniósł swój warsztat techniczny przez starty w lidze angielskiej, gdzie był jednym z najskuteczniejszych zawodników. To zaprocentowało. Dodatkowo trzeba wspomnieć, że Kasprzak dostał się "do stajni" Petera Johnsa i to ma niebagatelne znaczenie w sytuacji, gdy myśli się o największych sukcesach - dodał Czernicki.
źródło: Radio Zachód