W piątek możemy poznać nazwisko lidera KMŻ Lublin
Jeszcze tylko dziewięć dni pozostało do końca okresu transferowego w polskich ligach. Wśród działaczy, którzy ciągle pracują nad składem swojej drużyny znajdują się przedstawiciele KMŻ Lublin.
Jednak lublinianie mimo zakontraktowania zawodników, mogą nie przystąpić do rozgrywek ligowych. - Obawiam się, że jeśli na tor nie zostanie dowiezionych 200-250 ton sjenitu, nie zostanie o 15 centymetrów podwyższona banda sklejkowa i nie zostanie naprawiona instalacja elektryczna maszyny startowej, to możemy nie otrzymać licencji. A bez licencji nie będzie ani ligi, ani mistrzostw świata (w sierpniu Lublin ma być organizatorem finału mistrzostw świata juniorów - red.). Rozmawialiśmy w tej sprawie z MOSiR Bystrzyca, wysłaliśmy pismo, ale otrzymaliśmy odpowiedź, że nie mają środków. W poprzednich latach klub we własnym zakresie remontował obiekt. Wykonaliśmy ogrom prac. Obecnie nie mamy na to środków - stwierdził Zając.
KMŻ Lublin rozgrywki Polskiej 2. Ligi Żużlowej zainauguruje 6 kwietnia pojedynkiem na własnym torze z Włókniarzem Częstochowa.
Źródło: Kurier Lubelski