Podczas finałów Indywidualnych Mistrzostw Świata Gladiatorów w Togliatti Matsa Jarfa zmogła grypa. Fin, który po pierwszym wyścigu w drugim dniu zawodów o mało nie stracił przytomności, zrezygnował z dalszych startów i nie wystąpi także w następnym etapie zaplanowanym w kazachskich Ałmatach.
[ad=rectangle]
Naturalnym kandydatem do zastępstwa był pierwszy na liście zawodników rezerwowych Daniel Henderson. Szwed zrezygnował jednak z tej szansy tłumacząc się kosztami, które wraz z transportem motocykla miały zabrać mu 35 tysięcy koron.
- Jest bardzo mało czasu, a koszty logistyczne duże. Była opcja pożyczyć na miejscu motocykl od Jana albo Antoniego Klatovsky, ale ostatecznie z tego zrezygnowałem - powiedział Henderson. - Zamiast tego wybiorę się do Rosji na finał mistrzostw Europy. Wystartuję też w barwach Szwecji w DMŚ. Jeśli na start w Kazachstanie zdecyduje się Niklas Svensson, życzę mu tam wszystkiego najlepszego. - wyjaśnił.
To właśnie młody Niklas Svensson, drugi na liście rezerwowych zastąpi chorego Fina. Syn stałego uczestnika cyklu Stefana Svenssona zaoszczędzi na kosztach podróży i transportu, bowiem w Ałmatach będzie mógł korzystać z jednego z motocykli swego ojca. Decyzję obu szwedzkich zawodników zaaprobowała już FIM wpisując nazwisko Niklasa Svenssona na listę startową.
Na kosztach podróży raczej nie. Chyba nie jedzie na gapę?