W Wittstocku Stal Gorzów postawiła głównie na Poldemy

W weekend Stal Gorzów trenowała w niemieckim Wittstocku. Nie obyło się, rzecz jasna, bez testów nowych tłumików, choć były to dopiero pierwsze jazdy na torze dla tej drużyny.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski
Żółto-niebiescy są kolejnym zespołem, który po raz pierwszy wyjechał na tor tej wiosny. Wcześniej zrobiła to ekipa Betard Sparty Wrocław, a w tym samym czasie co gorzowianie trenowała też Fogo Unia Leszno i KS Toruń, choć wszyscy wymienieni robili to już na swoim obiekcie.
Stal Gorzów pojechała zaś na Stadion żużlowy w Wittstocku. - Skorzystaliśmy z gościnności właściciela tamtejszego klubu, Franka Mauera. Dobrze nas ugościł. Urządziliśmy sobie cztery sesje treningowe, w tym jedna ze ściganiem się. Warunki, jak na tę porę roku, były wspaniałe. Zawodnicy pojeździli, pościgali się, potestowali tłumiki. Na sam koniec, w niedzielę, jeździli spod taśmy - zrelacjonował Piotr Paluch.

Kto uczestniczył w tych treningach? Wbrew pozorom nie byli to sami juniorzy, ale zabrakło jednak czołowych zawodników, w tym Krzysztofa Kasprzaka, o którym się mówiło, że być może skorzysta z możliwości jazdy w Niemczech. - Był Bartek Zmarzlik, Tomek Gapiński, Adrian Cyfer, Piotr Świderski, Rafał Karczmarz, Łukasz Kaczmarek. Kasprzak nie dojechał. Ma swój indywidualny tok przygotowań. Zaczął wcześniej treningi na torze, podobnie jak przed rokiem, który był dla niego bardzo dobry. Niels trenuje w Anglii. Zagar był w Gorican. Teraz przez trzy dni będzie tam Linus Sundstroem, który trenuje razem z kadrą Szwecji - wyjaśnił szkoleniowiec klubu z Gorzowa.

Żużlowcy Stali dość intensywnie kręcili próbne kółka na torze, który przypadł im do gustu. Mimo luźnej atmosfery, nie obyło się jednak bez problemów. - Był to bardzo pożyteczny wyjazd. Zawodnicy byli zadowoleni. Tor był równy, można było jechać jedną ręką. Atmosfera była wspaniała, każdy był zadowolony. Wszystko odbywało się na luzie. Każdy sprawdzał, jechał na maksa. Były też małe problemy, a to z powodu dużej ilości jazdy. Trzy silniki zostały "zajechane" - zdradził Paluch.

Żółto-niebiescy mieli też okazję sprawdzić nowe tłumiki. Który model zyskał ich aprobatę? - Górowały Poldemy, ale wszystko okaże się jednak na sparingach - zauważył "Bolo".

Gorzowscy kibice nie mogą się jednak doczekać pierwszych jazd na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Kiedy można się takich spodziewać? - Przy okazji dobrej pogody w niedzielę tor został otwarty. Cały czas jest bronowany i suszony. Będzie to trwać do wtorku. Wygląda to optymistycznie i mamy plan wyjechać w środę o godzinie 16. Jeśli to się nie uda, a warunki pogodowe nie przeszkodzą, to zrobimy trening w czwartek o tej samej godzinie - mówił trener Stali Gorzów.

We wtorek ma się wyjaśnić sprawa pierwszego sparingu zespołu z miasta nad Wartą. Planowany wcześniej mecz GKM-em Grudziądz prawdopodobnie nie dojdzie do skutku z powodu decyzji drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego. 15 marca stadion przy Śląskiej nie pozostanie jednak pusty i można spodziewać się żużlowej imprezy. Na jakich zawodników będzie mógł liczyć szkoleniowiec w przedsezonowych testach? - W większości sparingów będziemy jechać w mocnym składzie, chociaż nie wszyscy będą. Chcemy zrobić tak, by każdy z zawodników przejechał ze dwa sparingi. W przypadku Iversena i Zagara wszystko będzie zależeć od spotkań w Anglii - zakończył Piotr Paluch.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×