Andrzej Napieraj: Budżet Falubazu mocno przekracza 10 milionów złotych

Obecnie najważniejszą osobą w zielonogórskim klubie jest prokurent Andrzej Napieraj. Nie jest wykluczone, że w SPAR Falubazie w najbliższym czasie nie będzie prezesa.

W listopadzie Andrzej Napieraj przekonywał, że nie chce być prezesem SPAR Falubazu Zielona Góra. Choć w Winnym Grodzie szukali odpowiednich kandydatów na to stanowisko, to najważniejszą osobą w klubie nadal jest prokurent. - Na przestrzeni tych kilku miesięcy nic się nie zmieniło. Nie widzę siebie w roli prezesa. Sytuacja jest taka a nie inna - po prostu nie ma dobrych kandydatów, choć wspólnie z Radą Nadzorczą szukaliśmy ich w różnych obszarach. Radziliśmy się nawet głównych sponsorów i liczyliśmy, że polecą nam dobrych menedżerów sportowych. Takich osób jednak obecnie nie ma. Mamy w klubie podział obowiązków i aktualnie to jest wystarczające - powiedział Napieraj w rozmowie z Radiem Zielona Góra.

[ad=rectangle]

Podczas okresu międzysezonowego prokurent zielonogórskiego klubu miał sporo pracy. Jednym z zadań było zbudowanie odpowiedniego zaplecza finansowego na 2015 rok. - Budżet na sezon 2015 mocno przekracza 10 milionów złotych. Założenia przy kreowaniu budżetu były takie, aby nie patrzeć na sferę przypływu zbyt optymistycznie, natomiast na sferę kosztową patrzeć realistycznie bądź pesymistycznie. Chodzi o to, że lepiej zawyżyć koszty niż później borykać się z dziurą w budżecie. Realnie licząc jesteśmy w stanie spiąć budżet na poziomie ponad 10 milionów złotych i zakończyć rok w okolicach zera. Nie nastawiamy się na zysk. Jesteśmy przedsiębiorstwem, ale głównym celem nie jest generowanie zysków - dodał Napieraj.

źródło: Radio Zielona Góra

Źródło artykułu: