W poniedziałkowym treningu punktowanym we Wrocławiu Sebastian Ułamek na swoim koncie zapisał 9 punktów w czterech startach. Jeszcze lepiej "Seba" spisał się we wtorkowym starciu w Rybniku, w którym wywalczył 14 "oczek". Zawodnik ŻKS ROW Rybnik jedynej porażki doznał w dwunastej gonitwie, a jego pogromcą okazał się Maksym Drabik.
[ad=rectangle]
Po pierwszych treningowych jazdach Ułamek ma prawo być w dobrym humorze. Sam zawodnik przyznaje, że ważne dla niego jest dobre wejście w sezon. - Jest pozytywnie. Mamy jeszcze dwa tygodnie do inauguracji sezonu, a trzy tygodnie do pierwszego meczu w Rybniku. Musimy jak najwięcej jeździć, sprawdzać się z przeciwnikami i szukać jak najlepszych ustawień. To jest potrzebne, by wchodzić pozytywnie w sezon i wtedy wszystko inaczej się układa - przyznał Ułamek.
Wtorkowy trening punktowany w Rybniku oglądało z wysokości trybun ponad tysiąc fanów spragnionych żużlowych emocji. Niektórzy z nich na obiekt przy ulicy Gliwickiej przyjechali z innych miast. ŻKS ROW w starciu z wrocławianami wystąpił bez swoich najlepszych obcokrajowców, ale polscy liderzy spisali się na miarę oczekiwań i jeśli w meczach ligowych zaprezentują podobną formę, to Ślązacy mogą być czołową ekipą Nice Polskiej Ligi Żużlowej.
Dla Ułamka wtorkowy trening punktowany był pierwszym startem w barwach rybnickiej drużyny przed tamtejszą publicznością. - To był mój pierwszy start w rybnickim plastronie w oficjalnym treningu punktowanym, w dodatku przy tak fajnie zgromadzonej publiczności. Liczę na to, że kibice w sezonie będą mogli przychodzić w dużo większej liczbie na nasze spotkania i nas wspierać. Będziemy dla nich jeździć i wygrywać - zadeklarował Ułamek.
Ostatnich sezonów częstochowianin nie może zaliczyć do w pełni udanych. Jednak jego jazda w pierwszych treningach punktowanych może napawać optymizmem. W dziewięciu wyścigach wywalczył on 23 punkty. Na rybnickim torze imponował szybkością. Do momentu gdy na świetlnej tablicy informowano o czasach zawodników, to właśnie Ułamek miał najlepszy rezultat - 67,40 sek. Czy ten sezon będzie dla "Seby" lepszy niż poprzednie? - Trzymamy kciuki i nie zapeszamy - uciął doświadczony żużlowiec.