Świetna walka na Motoarenie - KS Toruń - GKM Grudziądz 45:45 (relacja)

Remisem zakończył się trening punktowany na Motoarenie, gdzie Anioły podejmowały GKM Grudziądz. Najlepszymi zawodnikami meczu byli Grigorij Łaguta i Jason Doyle.

Pierwsze treningi punktowane w tym roku torpedowane były przez pogodę. Znakomite warunki atmosferyczne jakie utrzymują się od początku bieżącego tygodnia pozwalają jednak polskim drużynom na wzajemną rywalizację. W środę w Toruniu udało się nawet przygotować bardzo dobry tor i kibice obejrzeli kilka świetnych wyścigów.
[ad=rectangle]
Torunianie podeszli do tego meczu bez kilku zawodników podstawowej siódemki. Nie było m.in. Chrisa Holdera, który jeszcze we wtorek trenował na Motoarenie, a także Kacpra Gomólskiego i Oskara Fajfera. Kibice w końcu obejrzeli jednak w akcji Jasona Doyle'a, który z powodu zobowiązań na Wyspach Brytyjskich opuścił pierwszy trening punktowany Aniołów z Fogo Unią Leszno. Dla odmiany GKM Grudziądz przyjechał na Motoarenę w pełnym składzie, ze wszystkimi sześcioma seniorami.

Początek spotkania toczył się pod dyktando gospodarzy. Po pierwszej serii startów prowadzili oni różnicą sześciu punktów. Później jednak goście odrobili straty i do końca pojedynek był bardzo wyrównany. Remis oddaje więc w stu procentach postawę zawodników obu ekip na torze.

Dobra pogoda pozwoliła na przygotowanie nawierzchni odpowiedniej do walki. Jeszcze na początku zawodnicy wybierali ścieżki bliżej krawężnika i tylko nieliczni, na przykład Adrian Miedziński w gonitwie trzeciej, odnosili korzyść z jazdy pod bandą. Z biegiem czasu nawierzchnia się jednak odsypywała, a sprawna kosmetyka toru sprawiła, że na Motoarenie uruchomiły się najszybsze ścieżki pod samą bandą. Korzystał z nich Tomasz Gollob, który na torze pojawił się trzy razy i w dwóch ostatnich startach wygrywał.

Jedno ze zwycięstw przyszło mu jednak w ogromnym trudzie. Równie udanie do warunków torowych dostosował się Grigorij Łaguta, który w wyścigu siódmym przegrał start nie tylko z Gollobem, ale i z Karolem Ząbikiem. Rosjanin wykorzystał więc ścieżki pod samą bandą i po szybkim uporaniu się z partnerem z pary, stoczył fenomenalny bój z byłym mistrzem świata. Gollob przez cały bieg prowadził, ale Łaguta bez przerwy siedział mu na kole. Na ostatnim łuku Polak pojechał bardzo szeroko i zdawało się, że Łaguta albo zrezygnuje, albo zetnie do krawężnika. Ten jednak zaskoczył wszystkich i postanowił... pojechać jeszcze szerzej. Był to bardzo odważny, ale i niezwykle ryzykowny manewr, bo Gollob nie zostawił pod bandą miejsca. Ostatecznie Rosjanin musiał puścić gaz, ale kibice na chwilę wstrzymali oddech. - Wiem, że to tylko sparing, ale motory dzisiaj były szybkie, tor też, to aż prosiło się żeby to wykorzystać - śmiał się po zawodach starszy z braci Łagutów.

Rosjanin zakończył zawody z dorobkiem jedenastu punktów, a bieg siódmy był jedynym, w którym musiał uznać wyższość rywala. Tyle samo "oczek" na swoim koncie w ekipie KS Toruń zdobył Jason Doyle. Australijczyk miał w tym meczu wzloty i upadki, ale w trzech biegach spisywał się bez zarzutu i był bezkonkurencyjny. Wystarczy wspomnieć, że jest on autorem najlepszego czasu dnia. Najskuteczniej wśród gości jechał z kolei Daniel Jeleniewski, który nie ma nawet pewnego miejsca w składzie GKM-u. - To dobry prognostyk przed sezonem i mam nadzieję, że w trakcie kolejnych sparingów i treningów potwierdzę na co mnie stać - powiedział.

"Jeleń" będzie miał do tego okazję już w czwartek. Grudziądzanie jadą bowiem na jeszcze trudniejszy teren, bo do mistrzów Polski z Gorzowa, którzy zapowiadają, że wystawią w tym sparingu najmocniejszy możliwy skład. Anioły z kolei następny raz  w treningu punktowanym zmierzą się w niedzielę w meczu rewanżowym z GKM-em.

Punktacja:

GKM Grudziądz - 45
1. Artiom Łaguta - 8 (2,1,-,2,3)
2. Daniel Jeleniewski - 9+1 (0,3,2,3,1*)
3. Rafał Okoniewski - 5 (3,-,w/-,d,2)
4. Krzysztof Buczkowski - 8 (1,3,2,2)
5. Tomasz Gollob - 7 (1,3,3,-)
6. Marcin Nowak - 2 (2,0,0)
7. Mike Trzensiok - 0 (0,0,0)
R1. Jurica Pavlic - 6+4 (2*,1*,1*,2*)
R2. Mateusz Rujner - 0 (0)

KS Toruń - 45
9. Grigorij Łaguta - 11 (3,2,3,3)
10. Karol Ząbik - 5+1 (1,1*,1,2,0)
11. Adrian Miedziński - 9 (2,2,2,3)
12. Paweł Wolender - 0 (0,0,-,0)
13. Jason Doyle - 11 (3,1,3,1,3)
14. Dawid Krzyżanowski - 2 (1,0,1,0)
15. Paweł Przedpełski - 7+2 (3,2*,0,1*,1)

Bieg po biegu:
1. (59,30) G.Łaguta, A.Łaguta, Ząbik, Jeleniewski 4:2
2. (58,51) Przedpełski, Nowak, Krzyżanowski, Trzensiok 4:2 (8:4)
3. (58,42) Okoniewski, Miedziński, Buczkowski, Wolender 2:4 (10:8)
4. (57,96) Doyle, Przedpełski, Gollob, Trzensiok 5:1 (15:9)
5. (58,93) Jeleniewski, Miedziński, A.Łaguta, Wolender 2:4 (17:13)
6. (58,76) Buczkowski, Pavlic, Doyle, Krzyżanowski 1:5 (18:18)
7. (58,20) Gollob, G.Łaguta, Ząbik, Nowak 3:3 (21:21)
8. (59,22) Doyle, Jeleniewski, Pavlic, Przedpełski 3:3 (24:24)
9. (58,64) G.Łaguta, Buczkowski, Ząbik, Rujner (Okoniewski w/su) 4:2 (28:26)
10. (59,16) Gollob, Miedziński, Przedpełski, Trzensiok 3:3 (31:29)
11. (59,90) Jeleniewski, Ząbik, Doyle, Okoniewski (d3) 3:3 (34:32)
12. (58,77) Miedziński, A.Łaguta, Krzyżanowski, Nowak 4:2 (38:34)
13. (58,56) G.Łaguta, Buczkowski, Pavlic, Wolender 3:3 (41:37)
14. (59,07) A.Łaguta, Pavlic, Przedpełski, Krzyżanowski 1:5 (42:42)
15. (60,10) Doyle, Okoniewski, Jeleniewski, Ząbik 3:3 (45:45)

Sędzia: Piotr Nowak,
Widzów: ok. 1500 osób, 
NCD uzyskał Jason Doyle - 57,96 s. - w biegu nr IV.

[event_poll=51324]

Komentarze (271)
avatar
wierny od 40stu lat
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I w ligowym meczu będzie podobnie . 
avatar
krajeś
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JELEŃ jest zajeb.... !!! tylko tak trzymaj i jeszcze lepiej wymiataj!!!!!!!!!! 
Grimes
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapraszam :D
http://www.sportowefakty.pl/kibice/64495/blog/7569/psychoza-pewnych-kibicow 
avatar
trzykas
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Daniel Jeleniewski zawsze spoko 
avatar
RadekUT
19.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No no.Jeleniewski nie chce być rezerwowym.Ciekawe jak to sie dalej potoczy. Jak będą równo jechac to Kempesowi przyjdzie na poczatku zdusić formę jemu albo Juricy.Wynik ciekawy, ale jest taki a Czytaj całość