Wybrzeże Gdańsk zmierzyło się w Toruniu z miejscowym KS-em. - Były to fajne zawody. Na torze było sporo walki. Na pewno w pierwszej fazie zawodów pogubiliśmy się z przełożeniami w momencie startowym, ale chłopacy szybko się połapali i zrobili odpowiednie korekty. Ze względów szkoleniowych, zawody były bardzo dobre. Chłopcy z treningu na trening mają coraz większą pewność siebie i o to chodzi - powiedział Grzegorz Dzikowski.
[ad=rectangle]
W piątek o godzinie 16:30 czerwono-biało-niebiescy odjadą kolejny trening punktowany. Tym razem do Gdańska przyjedzie Polonia Bydgoszcz. - Przyjedzie Eduard Krcmar, natomiast zabraknie Dominika Kossakowskiego i Patryka Beśki, którzy wystartują w finale krajowych eliminacji do IMEJ. W przyszłym tygodniu również planujemy treningi punktowane, ale jeszcze za wcześnie na szczegóły - dodał trener Wybrzeża Gdańsk.
Podczas treningu punktowanego w Toruniu, z dobrej strony pokazali się Damian Sperz i Cyprian Szymko, którzy spisali się lepiej od juniorów. Czy nie ma obaw, że forma młodzieżowców znad morza jest niewystarczająca? - To tylko mecz kontrolny, więc jest to normalne. Nie widzę żadnej tragedii. Mecze, a treningi to co innego - stwierdził Dzikowski, który jak dotąd ani razu nie skorzystał z usług Justina Sedgmena. - On jeździ w Anglii i jego starty kolidują z terminami treningów punktowanych. Na pewno będziemy go chcieli zaprosić, by przyjechał i pokazał się z jak najlepszej strony - ocenił szkoleniowiec.
Niewykluczone, że jeszcze podczas sezonu Wybrzeże będzie organizowało treningi punktowane, by dać szansę do jazdy wychowankom. - Patrząc na przerwy, jakie stworzył nam kalendarz, nie ma innego wyjścia. Trzeba coś organizować jak najczęściej. To jedyny sposób, by utrzymać zawodników w dobrej dyspozycji startowej - zakończył Grzegorz Dzikowski.