- Jestem zadowolony z odjechanego sparingu. To była jak najbardziej udana próba generalna przed niedzielnym meczem. Kwestia ustawienia motocykli jest już jak najbardziej w porządku. Poza tym startujemy na różnych nawierzchniach. Raz tor jest bardziej przyczepny, a innym razem twardy. Jeździmy, wyciągamy wnioski, by móc później zaplanować jaka nawierzchnia najbardziej nam odpowiada. Musimy uzgodnić jak ten tor miałby wyglądać podczas meczu i wówczas taki zostanie przygotowany - opowiedział po zakończonym sparingu Jarosław Hampel.
[ad=rectangle]
Zawodnik przyznał, iż podczas sparingu po raz kolejny przeprowadził selekcję sprzętu, by móc ostatecznie wybrać ten odpowiedni na inaugurację ligi. - Dokonałem podczas tego spotkania drobnej selekcji. Próbowałem jeden z nowych silników. To był dobry moment, by wypróbować go i dopasować na torze w Zielonej Górze. Wciąż dokonuję drobnych testów, ale podstawowa baza sprzętowa jest już ułożona i czeka na pierwszy mecz ligowy - przyznał.
Zielonogórzanie zainaugurują sezon żużlowy na własnym torze w meczu przeciwko ekipie z Rzeszowa. Hampel podkreśla, że beniaminek może zaskoczyć. - To rywal nieobliczalny. To zespół, który ma zawodników, którzy potrafią jechać bardzo dobrze. Pewnie jesteśmy faworytem tego spotkania, ale ja uważam, że w tym roku mecze ligowe będą dość zacięte i każdy zespół ma swoją wartość i siłę. My ze swojej strony będziemy musieli starać się od samego początku, by mocnym akcentem wejść w ten sezon.
W pierwszym meczu ligowym Jarosław Hampel wystąpi pod numerem dziewięć. Czy ma to dla niego jakieś znaczenie? - Jaki numer zostanie ustalony, z takim numerem pojadę. Przygotowuję się do każdego występu jak najlepiej, by pojechać dobrze, więc nie ma to dla mnie jakiegokolwiek znaczenia - zakończył.
Czy Jarosław Hampel będzie liderem SPAR Falubazu w niedzielnym spotkaniu? 
37...?