Jaskółki wykorzystały atut własnego toru - Unia Tarnów vs. MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów (relacja)

Unia Tarnów pewnie pokonała MoneyMakesMoney.pl Stal Gorzów 50:40. Gospodarze przez cały mecz kontrolowali wynik spotkania, lecz mistrzowie Polski nie poddali się bez walki.

Niedzielny pojedynek, który zapowiadany było jak hit II kolejki PGE Ekstraligi, świetnie rozpoczął się dla tarnowskich Jaskółek. W pierwszym wyścigu dnia para Martin Vaculik - Artur Mroczka nie dała szans gościom, pewnie zwyciężając 5:1. Gospodarze chcieli pójść za ciosem w biegu juniorów, lecz bardzo szybkiego i walecznego tego dnia Ernest Kozę pokonał Bartosz Zmarzlik. Za plecami tej dwójki trwała zacięta rywalizacja o trzecie miejsce, z której górą wyszedł Adrian Cyfer. Niestety, ale dla Damian Dąbrowskiego walka o jeden punkt skończyła się groźnym upadkiem. Junior Unii Tarnów na pierwszym łuku czwartego okrążenia wyprostowanym motocyklem uderzył w bandę i długo nie podnosił się z toru. Ostatecznie 19-latek przy aplauzie około ośmiotysięcznej publiczności podniósł się o własnych siłach, lecz w kolejnych wyścigach odczuwał skutki tego upadku.
[ad=rectangle]
W pierwszej części zawodów kluczem do sukcesu okazał się być szybki moment startowy, z którym bardzo dobrze radzili sobie podopieczni trenera Pawła Barana. Nieźle spisywała się para Leon Madsen - Kenneth Bjerre, a tradycyjnie już w Tarnowie walecznością imponował Janusz Kołodziej. Po stronie gorzowskiej zdecydowanie zawodził Niels Kristian Iversen, który prezentował się na tyle słabo, że po trzech startach trener Piotr Paluch zastosował za niego rezerwę taktyczną.

Po kilku wyścigach wydawało się, że miejscowi mogą zdominować spotkanie, lecz wtedy do głosu doszedł zespół Stali. Kluczowe okazały się korekty w sprzęcie, które pozwoliły im skuteczniej pokonywać okrążenia tarnowskiego toru. - Miejscowy tor jak zwykle nas trochę zaskoczył. Ciężko było się do niego dopasować, ale z każdym biegiem było już lepiej - mówił Tomasz Gapiński, który poza jednym udanym startem nie zapisze tych zawodów do udanych.

Regulacja ustawień motocykli, których dokonali przyjezdni okazała się zauważalna. Dzięki temu na torze byliśmy świadkami kilku ciekawych biegów, jak choćby nawet ten z ósmej odsłony dnia. Świetnie ze startu wyjechał Matej Zagar, którego wściekle atakował Kołodziej. W walkę wmieszał się jeszcze Krzysztof Kasprzak, który w pewnym momencie zdołał minąć kapitana Unii Tarnów. Lider Jaskółek szybko jednak się zrehabilitował i na kolejnym łuku pięknym atakiem minął dwójkę gorzowian.

Na uwagę zasługuje też znakomita postawa Martina Vaculika, który zdobył komplet punktów. Słowak nie miał sobie równych, w świetnym stylu zwyciężając wszystkie swoje biegi. Dobrze wyglądała jego współpraca z Arturem Mroczką, który co prawda wywalczył tylko pięć punktów, lecz jego ambitna postawa mogła podobać się kibicom. Szczególnie interesujący był bieg dziewiąty, w którym niemal przez cały wyścig tasował się na pozycjami z Matejem Zagarem. Na "kresce" o przysłowiowy błysk szprychy lepszy okazał się tarnowianin, który udowodnił, że z powodzeniem jest w stanie zdobywać punkty na ekstraligowych torach.

Gorzowian w starciu z Unią zawiódł Linus Sundstroem. Szwed zdobył zaledwie jeden punkt, a na torze pojawił się tylko dwa razy. Dobrze prezentował się za to Adrian Cyfer, który w końcówce meczu wygrał dla Stali bardzo istotny czternasty wyścig. - Za wcześnie, aby już teraz wyrokować, czy Linus znajdzie się w składzie na kolejne spotkanie. Generalnie nie mamy zbyt wielu powodów do optymizmu, ale to dopiero początek sezonu - tłumaczył kierownik gości, Krzysztof Orzeł.

Końcówka meczu była już bardzo wyrównana, czego dowodem jest ostatni bieg dnia, w którym skuteczny wcześniej Kołodziej musiał uznać wyższość rywali, dojeżdżając do mety na ostatnim miejscu. Tarnowianom czkawką w kontekście rewanżu i walki o punkt bonusowy może odbić się wyścig czternastym. Zakończył się on bowiem podwójnym zwycięstwem Stali i pozwolił na zniwelowanie start do dziesięciu punktów. - Z wyniku i tak jesteśmy zadowoleni. Zwycięstwo na inaugurację jest bardzo ważne i oby tak dalej. A do rewanżu jest jeszcze daleko, więc na razie nie myślimy o bonusie - uspokoił kierownik Jaskółek, Mirosław Cierniak.

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - 40
1. Krzysztof Kasprzak - 9+2 (1,2,1*,3,1,1*)
2.
Linus Sundstroem - 1+1 (0,1*,-,-,-)
3.
Matej Zagar - 10+1 (1,3,2,1,1*,2)
4.
Tomasz Gapiński - 2+1 (0,2*,0,-)
5.
Niels Kristian Iversen - 3+2 (0,0,1*,-,2*)
6.
Adrian Cyfer - 7 (1,2,1,3)
7.
Bartosz Zmarzlik - 8 (3,1,2,2,0)

Unia Tarnów - 50
9.
Martin Vaculik - 15 (3,3,3,3,3)
10.
Artur Mroczka - 5+2 (2*,1,2*,0)
11.
Leon Madsen - 8+1 (2*,0,3,2,1)
12.
Kenneth Bjerre - 8+1 (3,3,0,2*,0)
13.
Janusz Kołodziej - 9+1 (2*,1,3,3,0)
14.
Damian Dąbrowski - 0 (u,0,0)
15.
Ernest Koza - 5 (2,3,0)

Bieg po biegu:
1.
(69,75) Vaculik, Mroczka, Kasprzak, Sundstroem 5:1
2.
(70,26) Zmarzlik, Koza, Cyfer, Dąbrowski (u) 2:4 (7:5)
3.
(68,84) Bjerre, Madsen, Zagar, Gapiński 5:1 (12:6)
4.
(69,41) Koza, Kołodziej, Zmarzlik, Iversen 5:1 (17:7)
5.
(70,39) Bjerre, Kasprzak, Sundstroem, Madsen 3:3 (20:10)
6.
(71,05) Zagar, Gapiński, Kołodziej, Dąbrowski 1:5 (21:15)
7.
(69,71) Vaculik, Cyfer, Mroczka, Iversen 4:2 (25:17)
8.
(71,09) Kołodziej, Zagar, Kasprzak, Koza 3:3 (28:20)
9.
(70,33) Vaculik, Mroczka, Zagar, Gapiński 5:1 (33:21)
10.
(70,65) Madsen, Zmarzlik, Iversen, Bjerre 3:3 (36:24)
11.
(70,65) Kołodziej, Zmarzlik, Zagar, Mroczka 3:3 (39:27)
12.
(70,93) Kasprzak, Madsen, Cyfer, Dąbrowski 2:4 (41:31)
13.
(70,70)Vaculik, Bjerre, Kasprzak, Zmarzlik 5:1 (46:32)
14.
(70,94) Cyfer, Iversen, Madsen, Bjerre 1:5 (47:37)
15.
(70,44) Vaculik, Zagar, Kasprzak, Kołodziej 3:3 (50:40)

Sędzia: Wojciech Grodzki
Widzów: ok. 8 tyś.
NCD uzykał Kenneth Bjerre - 68,84 s. - w biegu nr III
Zestaw:
II
[event_poll=34816]

Źródło artykułu: