Skończyło się na siniakach. Damian Dąbrowski bez poważniejszego urazu

W drugim wyścigu meczu Unii Tarnów i MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów groźny upadek zaliczył junior gospodarzy Damian Dąbrowski. Zawodnik kontynuował zawody, ale nie był do końca w pełni sił.

- Może wyglądało to strasznie, ale na szczęście jestem cały. Chyba to jest najważniejsze. Trochę boli mnie lewa ręka. Jest stłuczona. Dodatkowo mam dziurę w lewym kolanie, którą muszę jeszcze opatrzyć. Parę obić jest, ale szybko dojdę do siebie - zapewnia.
[ad=rectangle]
20-latek był bliski zdobycia cennego punktu dla swojego zespołu, ale popełnił błąd na początku czwartego okrążenia, z którego skrzętnie skorzystał bardziej otrzaskany w PGE Ekstralidze Adrian Cyfer. - Chciałem wykonać manewr, który powinienem zrobić wcześniej. Miałem zamiar dojechać do Adriana i może by mnie nie wyprzedził, a tak przeciągnąłem prostą i miałem za dużą prędkość. Kiedy się złożyłem jego tylne koło było już przede mną. Zahaczyłem o nie swoim przednim i automatycznie wyprostowało mi motocykl - opisywał całe zajście[i].
Skrót meczu, źródło: PGE Ekstraliga/x-news

{"id":"","title":""}

[/i]

Komentarze (7)
LeszekSG RSKZ
13.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie owija w bawełnę. Szacunek za "popełniłem błąd". DObrze, że upadek bez poważnych konsekwencji 
avatar
sympatyk żu-żla
13.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawie ten upadek nie wyglądał.Dobrze że skończyło się na siniakach. 
Herbi
13.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Głowa do góry Damian, pierwsze śliwki robaczywki. 
Maverick RSKŻ
13.04.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Powodzenia i zdrowia "młody". Spełniaj swoje marzenia. 
avatar
zsmarti
13.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zdrówka i wielki szacunek za wypowiedz popełniłem błąd i tyle bez zbędnego płakania