Przy okazji sobotniego Speedway Grand Prix Polski Stadion Narodowy może wypełnić się do ostatniego miejsca na trybunach, a Warszawa, przynajmniej przed jeden dzień, żyć będzie zawodami żużlowymi. Zdaniem szefa firmy Nice, Adama Krużyńskiego, impreza tej rangi w stolicy Polski będzie dobrą okazją, by porozmawiać o przyszłości speedwaya zarówno w Warszawie, jak i całym kraju.
[ad=rectangle]
- Już sama organizacja Speedway Grand Prix na Stadionie Narodowym uważana jest za duże osiągnięcie, jednak powinno pociągnąć to za sobą kolejne działania. Wiele zależy w tej sprawie od Polskiego Związku Motorowego. Żużel w naszym kraju od lat się elitaryzuje i jest coraz słabiej dostępny dla młodzieży, która chciałaby zająć się uprawieniem tego sportu. Trzeba wprowadzić szereg działań służących popularyzacji tej dyscypliny i szkolenia najmłodszych adeptów żużla. Będzie to jednak możliwe jedynie w przypadku, gdy zaangażują się w to struktury PZM. To jedyna droga do dalszego rozwoju żużla w naszym kraju. Tylko w ten sposób speedway mógłby konkurować z innymi, bardziej popularnymi dyscyplinami. Samo Grand Prix na Stadionie Narodowym to z pewnością za mało - podkreślił Adam Krużyński.
Zdaniem szefa firmy Nice, przy okazji SGP Polski nie można zapominać o reaktywacji żużla w Warszawie. Jest to temat, który należy poruszyć zarówno z władzami miasta, jak i decydentami polskiego speedwaya. - Patrząc na geografię sprzedanych biletów dostrzeżemy, że około dwadzieścia procent wejściówek zakupiły osoby z Warszawy i województwa mazowieckiego. Świadczy to o tym, że żużel w tym mieście ma spory potencjał. Uważam, że Grand Prix na Stadionie Narodowym powinno otworzyć oczy osobom, które mogą podejmować decyzje odnośnie wsparcia inicjatyw mających na celu powrót żużla do Warszawy. Każda dyscyplina sportowa zyskuje na obecności w stolicy, zwiększając swoje szanse na dynamiczny i skoordynowany rozwój. Wszyscy, którym na sercu leży interes polskiego żużla powinni zatem skonsolidować swoje wysiłki, by speedway do stolicy wrócił - powiedział Krużyński.
Przedstawiciele WTS Warszawa poszukują obecnie lokalizacji dla żużlowego toru, składając projekty w ramach budżetu partypacyjnego. - Nie musi od razu powstawać tam nawet ligowa drużyna. Moglibyśmy zacząć wszystko od imprez towarzyskich czy turniejów rangi mistrzostw Polski. Plany te będą jednak niemożliwe do zrealizowania, jeśli nie zbudujemy nowego toru. Ważne jest, aby powstała wspólna inicjatywa, bo dopiero przy współpracy władz miasta i polskiego speedwaya, a także WTS-u Warszawa, reaktywacja żużla w stolicy będzie możliwa - dodał Krużyński.