Włókniarz nie chce zmarnować sezonu. Roman Tajchert: Podstawą szkolenie

Roman Tajchert przedłużył o kolejny rok swoją współpracę z częstochowskim Włókniarzem. Choć drużyna Lwów nie występuje obecnie w lidze, trener będzie miał na swoich barkach sporo obowiązków.

Dla Romana Tajcherta będzie to kolejny sezon pracy pod Jasną Górą. W czerwcu ubiegłego roku przejął on obowiązki szkoleniowca w częstochowskiej szkółce żużlowej, a kilka tygodni później został nowym trenerem zespołu występującego w Ekstralidze. Po zakończeniu rozgrywek podkreślał, że jeśli zajdzie taka potrzeba, z chęcią wspomoże Stowarzyszenie CKM Włókniarza.
[ad=rectangle]
Choć Lwy nie wystartują w tym roku w lidze, zatrudnienie szkoleniowca było koniecznością. - To, że w Częstochowie nie mamy zawodów ligowych, nie oznacza wcale, że nic nie będzie się tu działo. Nadrzędną sprawą jest szkolenie. Chcemy, by kilku naszych zawodników zdało licencję. Zarówno oni, jak i pozostali potrzebują jazdy i regularnych treningów. Postaramy się im to zapewnić, organizując chociażby zawody towarzyskie. Szczegółowy harmonogram naszych działań zostanie w najbliższym czasie ustalony - wyjaśnił Roman Tajchert w rozmowie z naszym portalem.

Częstochowianie nie chcą, by rok 2015 został zaliczony ostatecznie do straconych. - W tym sezonie ligi nie będzie, ale musimy zrobić wszystko, by nie wyglądało to na przetrwanie, ale dążenie do pewnego celu. Zamierzamy, jako stowarzyszenie i drużyna, wykorzystać najbliższe miesiące, by do przyszłorocznego startu w lidze być odpowiednio przygotowanym. Kibice w Częstochowie na pewno nie zapomną o żużlu, bo zamierzamy zorganizować kilka zawodów towarzyskich, także z udziałem innych drużyn. Uważam, że można zrobić wiele dobrego i się rozwijać - ocenił.

Oprócz Romana Tajcherta w sztabie szkoleniowym Włokniarza znalazł się Borys Miturski, który pełni również funkcje wiceprezesa i klubowego mechanika. - Trzeba przyznać, że Borys jest osobą wszechstronną i w ostatnim czasie spadło na niego sporo obowiązków. Jego wsparcie będzie na pewno pomocne i postaramy się zrobić coś dobrego dla Włókniarza - podsumował Tajchert.

Źródło artykułu: