Fogo Unia Leszno w pełni wykorzystała korzystny dla siebie terminarz i dwa pierwsze mecze przed własną publicznością rozstrzygnęła na swoją korzyść. Rozpędzone Byki chcą powalczyć o utrzymanie miana lidera PGE Ekstraligi. Powstrzymać ich za wszelką cenę będzie jednak próbować MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów, która po dwóch rundach nie zdobyła jeszcze punktu.
[ad=rectangle]
Mimo że do meczu pozostało już tylko kilkanaście godzin, to nadal wyjściowy skład leszczynian jest owiany tajemnicą. Do ścigania bowiem powraca Emil Sajfutdinow, którego zabrakło podczas dwóch pierwszych spotkań. Rosjanin zdążył już wystąpić w paru zawodach i zapewnia, iż na mecz Gorzowie będzie w pełni przygotowany.
Statystyki zawodników Fogo Unii Leszno na torze w Gorzowie (2010-2014):
Zawodnik | Mecze | Punkty | Bonusy | Biegi | Średnia |
---|---|---|---|---|---|
Nicki Pedersen | 18 | 208 | 7 | 91 | 2,363 |
Emil Sajfutdinow | 3 | 33 | 1 | 16 | 2,125 |
Przemysław Pawlicki | 11 | 82 | 18 | 54 | 1,852 |
Tomas H. Jonasson | 2 | 17 | 1 | 11 | 1,636 |
Piotr Pawlicki | 4 | 26 | 3 | 20 | 1,450 |
Grzegorz Zengota | 7 | 40 | 6 | 32 | 1,437 |
Tobiasz Musielak | 6 | 19 | 2 | 25 | 0,840 |
Znajomość gorzowskiego obiektu powinien wykorzystać Nicki Pedersen. Startował on w ekipie żółto-niebieskich w latach 2010-2011. W większości meczów ocierał się wówczas o komplet punktów. Choć jego późniejsze występy na tym torze nie były już tak doskonałe, to obecna dyspozycja Duńczyka sprawia, że może okazać się liderem Fogo Unii w tym meczu. Bardzo groźny będzie z pewnością także Przemysław Pawlicki. Przed pięcioma laty miał nawet okazję startować w gorzowskiej drużynie wspólnie z Pedersenem. Jeśli tylko starszy z braci Pawlickich utrzyma życiową formę (5 straconych punktów w ostatnich 30 biegach), to postawi Stalowców w bardzo trudnym położeniu.
Młodszy brat Przemysława - Piotr Pawlicki również ma szansę wywalczyć dwucyfrowy wynik. Nie powinien mu w tym przeszkodzić uszkodzony kciuk w rawickim ćwierćfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski, kiedy to groźnie upadł na tor i był zmuszony wycofać się z dalszej rywalizacji oraz udać się do szpitala. Badania wykluczyły jednak jakiekolwiek złamania, a 20-latek już dwa dni później zdobył 15 punktów w eliminacjach do Grand Prix w Gorican.
Wielki ból głowy miał przez ostatnie dni Adam Skórnicki. Menedżer leszczynian musi na niedzielną potyczkę odstawić jednego z zawodników. Choć w awizowanym składzie pojawił się Tobiasz Musielak, nie oznacza to, że kapitan biało-niebieskich wystartuje w Gorzowie. "Sqóra" może bowiem dokonać jeszcze zmiany w składzie, robiąc miejsce zarówno Tomasowi Hjelmowi Jonassonowi, jak i Grzegorzowi Zengocie.
Ostatni mecz ligowy Byków, w którym "Tofeek" wywalczył zaledwie 4 punkty oraz bonus - będąc tym samym jednym z najsłabszych seniorów - daje szansę na występ Szweda oraz wychowanka Falubazu Zielona Góra. Dodając fakt, iż Jonasson jako jedyny z gdańszczan zdołał w ubiegłym sezonie zdobyć dwucyfrówkę w Gorzowie, a Zengota był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w rewanżowym meczu finałowym, to odstawienie od składu Musielaka wydaje się nawet bardzo prawdopodobne.