Z torem jednak żadnych problemów nie było, o czym świadczy ich bardzo szybki przebieg bez żadnego upadku. Oprócz tego nie było też żadnego wykluczenia za taśmę oraz żadnego skradzionego startu.
[ad=rectangle]
Już przed zawodami było wiadomo, że poziom prezentowany przez zawodników z listy startowej jest trochę zróżnicowany. Byli liderzy, zawodnicy mogący się starać o niespodziankę oraz autsajderzy. Z ostatnimi niespodzianek nie było - reprezentanci Rumunii i Bułgarii zamknęli stawkę. Dołączył do nich Słowak Patrik Buri, który zrezygnował z jazdy po swoim pierwszym biegu. Wszystkie wyścigi zaliczył Jan Holub, ale jeździł bez powodzenia. Do autsajderów zaliczyć można by również Stanisława Mielniczuka, ale on wygrał bieg nr 8. w którym pokonał miejscowego rezerwowego Jewgienija Kostygowa oraz reprezentantów krajów Bałkańskich i tym zasłużył na uznanie.
W pierwszych biegach wszystko rozstrzygało się na starcie, choć Hans Andersen uporał się z Andrzejem Lebiediewem w 2. biegu na wyjściu z pierwszego łuku. W 4. wyścigu ucztę dla kibiców zafundowali Kjastas Puodżuks i Andriej Kudriaszow, walcząc ze sobą przez trzy okrążenia. Ostatecznie po walce pod bandą na trzecim okrążeniu na prowadzenie wyszedł Łotysz i dowiózł on prowadzenie do mety.
Bardzo ciekawy był wyścig nr 7. Ze startu najlepiej wyszedł Piotr Pawlicki, a w czasie walki Hansa Andersena z Grigorijem Łagutą doszło do kontaktu między zawodnikami, po którym z toru z zerwanym łańcuchem zjechał Rosjanin. W tej serii biegów do walki włączył się Karol Baran który świetnie wyjechał ze startu w 6. biegu. Swój kolejny wyścig w tej serii wygrał Pawlicki i umocnił się on na pozycji lidera zawodów.
W kolejnych biegach prawie o wszystkim decydował start i rozegranie pierwszego łuku. W 11. wyścigu Baran znowu wygrał start i prowadził przez całe pierwsze okrążenie z Łagutą. "Grisza" uporał się jednak z Polakiem dzięki ostremu wejściu pod łokieć na drugim wirażu. W ostatniej serii swoje wyścigi wygrali Puodżuks, Andersen, Łaguta i Pawlicki, który po dokonał tego po ładnej walce z Lebiediewem na trzech okrążeniach.Po zawodach odbył się jeszcze bieg dodatkowy o miejsce rezerwowego w turnieju Challenge w Lendavie. Nie było w nim jednak żadnej walki, Karpow pewnie wygrał start z Baranem i prowadził przez cztery okrążenia.
Wyniki:
1. Piotr Pawlicki (Polska) - 15 (3,3,3,3,3)
2. Hans Andersen (Dania) - 13 (3,2,3,2,3)
3. Grigorij Łaguta (Rosja) - 12 (3,d,3,3,3)
4. Kjastas Puodżuks (Łotwa) - 11 (3,1,2,2,3)
5. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 11 (2,2,3,2,2)
----------
6. Andriej Karpow (Ukraina) - 10+3 (2,3,0,3,2) - rezerwowy
----------
7. Karol Baran (Polska) - 10+2 (1,3,2,3,1)
8. Andriej Kudriaszow (Rosja) - 9 (2,1,2,2,2)
9. Joonas Kylmaekorpi (Szwecja) - 7 (1,2,2,1,1)
10. Friedrich Wallner (Austria) - 5 (2,0,1,1,1)
11. Rasmus Jensen (Dania) - 5 (1,1,1,1,1)
12. Stanisław Mielniczuk (Ukraina) - 4 (0,3,0,1,0)
13. Iwan Pleszakow (Łotwa) - 3 (1,2)
14. Jewgienij Kostygow (Łotwa) - 2 (2,0)
15. Jan Holub (Czechy) - 2 (1,0,1,0,0)
16. Adrian Gheorghe (Rumunia) - 1 (0,1,0,0,d)
17. Milen Manev (Bułgaria) - 0 (0,0,0,0,0)
18. Patrik Buri (Słowacja) - 0 (d,-,-,-,-)
Bieg po biegu:
1. Łaguta, Wallner, Holub, Gheorghe
2. Andersen, Lebiediew, Kylmaekorpi, Buri (d4)
3. Pawlicki, Karpow, Jensen, Mielniczuk
4. Puodżuks, Kudriaszow, Baran, Manev
5. Karpow, Lebiediew, Kudriaszow, Holub
6. Baran, Kylmaekorpi, Jensen, Wallner
7. Pawlicki, Andersen, Puodżuks, Łaguta (d3)
8. Mielniczuk, Kostygow, Gheorghe, Manev
9. Pawlicki, Kylmaekorpi, Holub, Manev
10. Lebiediew, Puodżuks, Wallner, Mielniczuk
11. Łaguta, Baran, Pleszakow, Karpow
12. Andersen, Kudriaszow, Jensen, Gheorghe
13. Baran, Andersen, Mielniczuk, Holub (d4)
14. Pawlicki, Kudriaszow, Wallner, Kostygow
15. Łaguta, Lebiediew, Jensen, Manev
16. Karpow, Puodżuks, Kylmaekorpi, Gheorghe
17. Puodżuks, Pleszakow, Jensen, Holub
18. Andersen, Karpow, Wallner, Manev
19. Łaguta, Kudriaszow, Kylmaekorpi, Mielniczuk
20. Pawlicki, Lebiediew, Baran, Gheorghe (d4)
Bieg dodatkowy o 6. miejsce:
21.
Karpow, Baran
Widzów: ok 3,5 tys.
hmm... chyba raczej Finlandia :)