Hancock liderem PGE Stali w Grudziądzu?

Większość zawodników PGE Stali Rzeszów startowała w Grudziądzu, ale wyłącznie w spotkaniach I ligi. Natomiast Greg Hancock ostatni raz w meczu ligowym przy Hallera wystąpił blisko 16 lat temu.

Obie drużyny w rozgrywkach ligowych spotykały się do tej pory 38 razy. Lepszym bilansem mogą pochwalić się rzeszowianie, którzy wygrali 21 pojedynków, przy 16 triumfach grudziądzan. Tylko raz padł remis. Ostatni raz do starcia na linii Grudziądz-Rzeszów doszło przed rokiem w meczu Nice PLŻ. Tamto spotkanie padło łupem podopiecznych Roberta Kempińskiego, którzy wygrali 50:40. Najlepszym zawodnikiem gości okazał się natomiast Kenni Larsen, który zdobył 13 punktów i dwa bonusy.
[ad=rectangle]
Największe doświadczenie w ściganiu przy Hallera ma natomiast Peter Ljung, który w sezonie 2012 reprezentował barwy miejscowego GKM-u. Szwed na przestrzeni ostatnich pięciu lat, tylko dwa razy nie wykręcił na torze w Grudziądzu "dwucyfrówki". Wszystko wskazuje jednak na to, że Ljung w niedzielnym spotkaniu nie wystąpi, a trójkę stranieri w ekipie gości stanowić będą Greg Hancock, Peter Kildemand oraz Kenni Larsen.

Co ciekawe, Hancock ostatni raz w meczu ligowym przy Hallera pojawił się w sezonie 1999. Amerykanin słynie jednak z tego, że obce tory nie są mu obce. Hancock jest prawdopodobnie najpewniejszym punktem Żurawi w spotkaniach na twardych torach, a chyba takiego można spodziewać się w niedzielny wieczór w mieście nad Wisłą. Sporą zagadką jest jednak dyspozycja pozostałych zawodników PGE Stali Rzeszów. Choć poza Arturem Czają i Krystianem Rempałą wszyscy podopieczni Janusza Ślączki ścigali się na torze w Grudziądzu w meczach ligowych, to należy zwrócić uwagę że były to spotkania wyłącznie na zapleczu Ekstraligi.

Statystyki zawodników PGE Stali Rzeszów na torze w Grudziądzu (2010-14):

ZawodnikMeczeBiegiPunktyŚr. GrudziądzŚr. wyjazd (2015)
Kenni Larsen 1 6 13+2 2,500 1,400
Peter Ljung 11 56 131+6 2,446 1,500
Karol Baran 3 14 19+3 1,571 -
Peter Kildemand 2 9 14 1,556 1,917
Dawid Lampart 2 9 9+2 1,222 1,125
Łukasz Sówka 1 4 2 0,500 -
Greg Hancock - - - - 2,250
Artur Czaja - - - - 1,000
Krystian Rempała - - - - 0,400

Rzeszowianie doskonale zdają sobie sprawę z tego, że tor w Grudziądzu jest zgoła odmienny od ich domowego obiektu. Dlatego też w piątkowe popołudnie Żurawie w krajowym zestawieniu udały się na trening punktowany do Gniezna, gdzie również jeździ się na swoistym "betonie". Z niezłej strony pokazał się Łukasz Sówka, który zdobył 6 punktów w trzech startach. Taki sam dorobek punktowy, zwiększony o dwa bonusy zapisał przy swoim nazwisku Karol Baran, ale wychowanek Stali Rzeszów wystartował w czterech wyścigach. Dopiero pod koniec zawodów swój bieg wygrał krajowy lider PGE Stali Rzeszów - Dawid Lampart, a Artur Czaja zazwyczaj mijał linię mety na drugiej pozycji.

- Grudziądz ma specyficzny, twardy tor. W ubiegłym roku mieliśmy tam spore problemy, choć drużyna była inna. Jedziemy tam po wygraną. Na pewno nie odpuścimy tych punktów. Mamy zawodników, którzy dobrze jeżdżą na twardej nawierzchni. Będziemy walczyć na całego - zapewnia Andrzej Łabudzki, prezes klubu. Przypomnijmy, że przed tygodniem MRGARDEN GKM Grudziądz dość niespodziewanie przegrał na własnym torze z Unią Tarnów. Jeśli Żurawie powtórzą wyczyn rywali zza miedzy, to wówczas zespół Roberta Kempińskiego znajdzie się w poważnych tarapatach.

Źródło artykułu: