Przystępująca do tego meczu w roli lidera PGE Ekstraligi Fogo Unia Leszno była faworytem niedzielnego pojedynku. Dwa pierwsze mecze na Smoku mogły zwiastować, że Leszno będzie niezdobytą twierdzą. Marzenia te szybko przekreślił jednak pozytywnie naładowany, po zwycięstwie w Gorzowie, KS Toruń.
[ad=rectangle]
Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że cały mecz ustawiły pierwsze dwa wyścigi. Zupełnie niespodziewanie podwójne zwycięstwa odnieśli w nich torunianie. Gospodarze sami jednak byli sobie winni, bowiem kompletnym niezrozumieniem wykazali się w pierwszej gonitwie dnia Piotr Pawlicki oraz Nicki Pedersen.
Nadzieje w serca leszczynian wlał najpierw Przemysław Pawlicki, a później Emil Sajfutdinow, którzy zwyciężali swoje wyścigi. Niezwykle ciekawą walkę oglądaliśmy w piątym biegu. Tam po przegranym starcie zabłysnął niezwykle skuteczny tego dnia Jason Doyle.
[event_poll=34827]
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na koniec drugiej serii startów. W momencie zakończenia siódmego wyścigu - zaraz za linią mety - motocyklami szczepili się Grigorij Łaguta oraz starszy z braci Pawlickich. Rosjanin zamknął nagle gaz, a "Shamek" wylądował przez to pod bandą. Ogromne pretensje do zawodnika przyjezdnych miał później Piotr Pawlicki. Szybko zareagował jednak Adam Skórnicki, dzięki któremu nie doszło do rękoczynów.
Przed trzecią serą startów przewaga Aniołów stopniała do czterech punktów. Dzięki Adrianowi Miedzińskiemu KS Toruń uciekł Fogo Unii na sześć "oczek". Obok Jasona Doyle'a był jedynym zawodnikiem, który zdołał pokonać Emila Sajfutdinowa. Para Pawlicki - Pedersen po nieporozumieniach w pierwszym starcie dała popis w dziewiątej gonitwie. Przywieźli wtedy za swoimi plecami niezwykle ambitnego Chrisa Holdera.
Kolejny raz serca leszczynian mocniej zabiły podczas jedenastego biegu. Tam, na drugim łuku, atakujący po zewnętrznej Holdera 20-letni Pawlicki nadział się na jego tylne koło, przez co wyprostowanym motocyklem z pełną prędkością uderzył w bandę. Zderzenie było tak mocne, że otworzyła się brama wyjazdowa z parku maszyn, a sam zawodnik wpadł do parkingu. Wychowanek Unii Leszno szybko jednak wstał i pobiegł do swojego boksu. Z powtórki biegu został jednak wykluczony.
Zwycięstwo 4:2 za sprawą Doyle'a i Przedpełskiego w gonitwie dwunastej zwiększyło przewagę gości do czterech punktów. Szybko tym samym odpowiedzieli jednak gospodarze i tak przed biegami nominowanymi na tablicy wyników widniał wynik 38:40.
Wyścig czternasty rozgrywano aż czterokrotnie. Głównym winowajcą tych zdarzeń był Grigorij Łaguta. Pierwsza próba wstrzelenia się w start zakończyła się szczęśliwie dla rosyjskiego żużlowca, bowiem był o włos od dotknięcia taśmy. Niemal identyczna sytuacja nastąpiła w powtórce biegu, po której kibice domagali się wykluczenia torunianina. Ten otrzymał zaledwie ostrzeżenie. W kolejnej odsłonie nie wytrzymał on jednak ciśnienia i wjechał w taśmę. Po raz czwarty rozgrywany wyścig wreszcie udało się zakończyć. Wtedy w idealnym momencie wyścig wygrał Paweł Przedpełski, stawiając biało-niebieskich w ciężkim położeniu.
Ostatnia gonitwa, podobnie jak poprzednie, przyniosły kibicom mnóstwo emocji. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Inteligentnie obierane ścieżki przez Jasona Doyle'a pozwoliły mu jednak zapewnić Aniołom dwa punkty.
KS Toruń - 46
1. Jason Doyle - 13 (3,3,1,3,3)
2. Adrian Miedziński - 6+1 (2*,0,3,1)
3. Chris Holder - 7 (2,2,1,2,0)
4. Kacper Gomólski - 3+1 (1*,0,-,2,0)
5. Grigorij Łaguta - 7 (2,2,3,0,t)
6. Paweł Przedpełski - 6+1 (2*,0,0,1,3)
7. Oskar Fajfer - 4+1 (3,1*,0)
Fogo Unia Leszno - 44
9. Nicki Pedersen - 9 (d,3,3,1,2)
10. Tomas H. Jonasson - NS (-,-,-,-)
11. Przemysław Pawlicki - 10+2 (3,1*,1,2,2,1*)
12. Grzegorz Zengota - 7+2 (0,2,1*,3,1*)
13. Emil Sajfutdinow - 13 (3,3,2,3,2)
14. Piotr Pawlicki - 5+1 (1,1,1,2*,w,t)
15. Bartosz Smektała - 0 (0,0,0)
Bieg po biegu:
1. Doyle, Miedziński, Pi. Pawlicki, Pedersen (d/4) 1:5
2. Fajfer, Przedpełski, Pi. Pawlicki, Smektała 1:5 (2:10)
3. Prz. Pawlicki, Holder, Gomólski, Zengota 3:3 (5:13)
4. Sajfutdinow, Łaguta, Fajfer, Smektała 3:3 (8:16)
5. Doyle, Zengota, Prz. Pawlicki, Miedziński 3:3 (11:19)
6. Sajfutdinow, Holder, Pi. Pawlicki, Gomólski 4:2 (15:21)
7. Pedersen, Łaguta, Prz. Pawlicki, Przedpełski 4:2 (19:23)
8. Miedziński, Sajfutdinow, Doyle, Smektała 2:4 (21:27)
9. Pedersen, Pi. Pawlicki, Holder, Przedpełski 5:1 (26:28)
10. Łaguta, Prz. Pawlicki, Zengota, Fajfer 3:3 (29:31)
11. Sajfutdinow, Holder, Miedziński, Pi. Pawlicki (u/w) 3:3 (32:34)
12. Doyle, Prz. Pawlicki, Przedpełski, Pi. Pawlicki (t) 2:4 (34:38)
13. Zengota, Gomólski, Pedersen, Łaguta 4:2 (38:40)
14. Przedpełski, Pedersen, Zengota, Gomólski 3:3 (41:43)
15. Doyle, Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, Holder 3:3 (44:46)
Widzów: 12 000
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Grzegorz Janiczak
Skrót meczu
Kto by chciał takie beksy a do tego panienki finale aby znowu nawiali