- Karpov zachował się niepoważnie. Uzgodniliśmy warunki kontraktu i została mu przesłana faksem umowa. Czekaliśmy aż ją podpisze i odeśle. Kiedy był ponaglany dzwonił i tłumaczył, że popsuł mu się faks. Zaraz potem podpisał kontrakt ze Startem. Zachował się jak dzieciak - powiedział dla SportoweFakty.pl Witold Skrzydlewski.
Sponsor Orła Łódź swego czasu zapowiedział, że zamierza wykupić zadłużenie jednego z klubów ligowych. Jak się okazuje, ten zabieg przyniósł spodziewane efekty. - W tej chwili można powiedzieć, że jest po sprawie. Tak jak zapowiadałem - zrobiłem. Spowodowało to szybkie działanie i zawodnicy zostali spłaceni. Jak się okazuje było to bardzo dobre posunięcie - dodał Skrzydlewski.
Działacze z Lublina czynią starania, aby zostać dopuszczonym do rozgrywek II ligi. Skrzydlewski popiera starania KMŻ Lublin. - W II lidze powstał wakat. Bardzo dobrze, że lublinianie chcą wystartować, bo żaden zespół nie będzie pauzował. Cieszy również fakt, że odradza się kolejny polski ośrodek. Popieram ich działania podobnie jak zrobiłem to w czasie, gdy podobną drogę przechodziła drużyna z Krosna - zakończył Witold Skrzydlewski.
