Polonia, po dwóch wygranych na własnym torze, w swoim trzecim spotkaniu musiała uznać wyższość rywala. Pogromcą pilskiej drużyny było Wybrzeże Gdańsk. - Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie bardzo trudny, ale rozmiary porażki są zdecydowanie za wysokie. Zawodnicy Wybrzeża świetnie czują się na własnym torze i uważam, że gdańszczanie ten sezon mogą zakończyć bez straty punktów u siebie, a kluczem w play-off będą rozmiary porażki i wynik rewanżu na własnym torze. Oczywiście ta przegrana jest bolesna, ale wyciągamy wnioski, dokonamy niewielkich roszad w składzie i nadal walczymy o awans - powiedział prezes Polonii, Tomasz Soter. [ad=rectangle]
Teraz pilan czeka już trzecie podejście do meczu w Lublinie, czyli kolejne niełatwe spotkanie wyjazdowe. - [i]Widzimy, że wszędzie świetnie spisują się Duńczycy, czyli Jesper Monberg i Rene Bach. Pozostali zawodnicy dobrze jechali u siebie, a wyjazd im zdecydowanie nie wyszedł. Sztab szkoleniowy ma do dyspozycji cała kadrę, a ograniczeniem może być jedynie kolizja terminów. Ja, a także pozostali członkowie zarządu, oczywiście za wyjątkiem Tomasza Żentkowskiego, nie ingerujemy w skład. Trener i menadżer mają w tej kwestii wolną rękę i tak jak mówiłem, z tego co wiem na mecz w Lublinie chcą dokonać niewielkich korekt.
[/i]Na początku czerwca na stadionie przy Bydgoskiej odbyła się druga runda cyklu Polish Speedway Battle. Sternik pilskiego klubu jest zadowolony, że wielki żużel wrócił do miasta nad Gwdą. - Cieszę się, że nasi kibice mieli okazję ponownie obejrzeć najlepszych zawodników na świecie. Było to bez wątpienia jedno z największych, o ile nie największe tegoroczne wydarzenie w Pile, a kibice tłumnie przybyli na stadion. Mam nadzieję, że w przyszłości zawodnicy tej klasy regularnie będą przyjeżdżać na nasz obiekt.
Na koniec Tomasz Soter zdradził kilka informacji o sytuacji finansowej klubu, która nie jest najgorsza. - Zawodnicy z pewnością nie mogą narzekać na brak terminowych wypłat i tak ma pozostać do końca sezonu. Dziękuję sponsorom, którzy nas wspierają i apeluję do tych, którzy jeszcze się zastanawiają, by dołączyli do grona reklamodawców. Kilka lat naszej działalności pozwoliło zbudować stabilny klub, a teraz, by wykonać kolejny krok jakim jest awans, potrzebna jest wspólna mobilizacja.